Moje pierwsze doświadczenia z tego typu produktem nie były udane. Kupiłam na ebay "It's Skin Self Care Foot Peeling", użyłam zgodnie z instrukcją i nic. Dosłownie nic się nie wydarzyło poza tym, że po paru dniach moje stopy były tak wysuszone jak nigdy dotąd. Zastanawiałam się, czy moja skóra nie reaguje na tego typu produkty, czy może trafiłam na kiepski produkt lub podróbkę...
Sięgając zatem po Kocostar Foot Therapy miałam mieszane uczucia i obawy, czy znów bardziej sobie nie zaszkodzę, zamiast pomóc.
Czym jest ten peeling?
To para przezroczystych "skarpetek", które złuszczają skórę na stopach. Należy nałożyć skarpetki na umyte stopy i trzymać 1,5 godziny. Następnie, należy zdjąć i zmyć pozostałość. Po około 3-4 dniach zacznie się proces złuszczania. Po tygodniu powinien się zakończyć.
Dzień 1
Ok, zdecydowałam się na zabieg, może nieco szalenie, bo w środku lata, ale trudno, najwyżej będę chodzić przez tydzień w skarpetkach i adidasach ;). Skarpetki są połączone ze sobą, więc muszę użyć nożyczek aby je rozdzielić. Są to plastikowe worki wypełnione płynem.
W skarpetkach siedzę (a raczej staram się siedzieć) przez 90 minut. Czas dłuży się niemiłosiernie, nogi są zimne i mam już dość tej zabawy.
Po 90 minutach zdejmuję je, myję nogi i nakładam krem nawilżający na stopy.
Dzień 2
Nie dzieje się nic.
Dzień 3
Nadal nie dzieje się nic. Za radą Renaty zaczynam moczyć stopy w wodzie. Niestety nie mam na to zbytnio czasu i ochoty.
Dzień 4
Zaczyna się! Widzę, że skóra lekko się łuszczy. Nie jest to jednak jakieś szaleństwo.
Dzień 5
Łuszczenie jest już dość widoczne, jednak nie spektakularne. Dbam na co dzień o stopy, więc nie mam aż tak wiele do złuszczania... Wybaczcie, ale nie mam zdjęć złuszczania, wg mnie wrzucanie takich fotek jest obrzydliwe, więc ich u mnie nie zobaczycie ;)
Dzień 6
Planuję następnego dnia założyć sandałki, więc robię coś, czego nie wolno!!! A mianowicie pomagam sobie tarką i ścieram całą złuszczającą się skórę.
Dzień 7
Skóra jeszcze lekko się łuszczy, ale stopki są już bardzo gładziutkie i mięciutkie:)
Podsumowanie:
Polecam to cudo! Produkt jest naprawdę genialny, jednak proponuję wam zastosować się do kilku wskazówek:
- Nie radzę wam używać produktu w lato, jeśli nie jesteście w stanie przestawić się na parę dni na zabudowane buty.
- Aby przyspieszyć złuszczanie, moczcie codziennie stopy w wodzie przez około 30 minut.
- Nie pomagajcie sobie tarką do stóp, pozwólcie aby złuszczanie nastąpiło samoistnie.
- Kremujcie dwa razy dziennie stopy kremem nawilżającym.
- Po kuracji pamiętajcie aby przynajmniej raz dziennie kremować stopy!
Ooo.. nie wiedziałam, że trzeba moczyć ;P jak się skóra zacznie łuszczyć to nadal moczyć? ;)
OdpowiedzUsuńJa już później nie moczyłam.
UsuńDla mnie tez super, stopy gladkie. Ja nie moczylam az tyle ale troche tak i faktycznie przyspiesza. Nie warto malowac paznokci bo mi caly lakier zszedl jak zdjeclam skarpetki. Zwykly Loréal
OdpowiedzUsuńMi zeszła nawet hybryda :(
Usuńa ja mam pytanie z innej beczki,
OdpowiedzUsuńczy pod te nocne maski, to robimy normalną pielęgnację.... esencja, ampułka, serum... czy po prostu ją nakładamy na "gołą" cerę?
A które maski?
Usuńno np. ta z granatem Pure Lable Waterdrop Sleeping Mask,
Usuńi Mediflower Green Tea Sleeping Pack....
i jeszcze Heart Face Ultra Pore Care Sleeping Pack....
i ta E CHOICE Fermented Bean Sleeping Pack
:)
A ok :). Ja używam na tonik, nie nakładam już ampułek i esencji.
UsuńNo tak do tej pory robiłam, uff :) mogliby jakiś tonik zapodać do pudełka... bo misię kończy :] laski na MUT też wspominały, że by chciały..
UsuńDokładnie. Też kończy mi się tonik, a mam jeszcze w zapasie tylko tą esencję z tonikiem z któregoś boxa.
UsuńA racja , muszę się do niego dokopać :)
UsuńJa używam właśnie ostatniej mgiełki z zapasu i został mi tonik Dear By Enprani. A która esencja z tonikiem?
Usuńto chodzi o esencje/serum z tonikiem, z globalnego #11, Dear by Enprani Moistfull Booskin właśnie ją odnalazłam w szafie, uff....
Usuńa, no właśnie o tym piszesz... ale ja zakręcona ;P
UsuńMuszę koniecznie zakupić któryś z tych peelingów i wypróbować wreszcie skoro każdy tak zachwala. Ale to dopiero po urlopie, jak będę siedzieć w domu i się nudzić ;)
OdpowiedzUsuńśmiać mi się chce, bo właśnie założyłam tą maskę T.P.O. V-Line Banding Mask , z Gangam boxa, no i teraz będę miała szczuplejszą czy jędrniejszą twarz ;P za to z odstającymi uszami, bo ta płachta po zahaczeniu o nie, tak mi je naciągnęła do przodu, że wyglądam jak plastuś ;}
OdpowiedzUsuńHehe dobre.
UsuńNa mnie te skarpetki jakoś dziwnie działają. Dziś był 3 dzień od tego co ich używałam a skóra nic mi się nie łuszczy tylko jest okropnie wyschnięta...
OdpowiedzUsuńA moczysz nogi? Bo jak nie, to zacznij. Mi to pomogło.
UsuńTak, ale to nic nie dało. Jak widać na mnie nie działa.
UsuńNa instrukcji jednego z tych peelingów (Baby Foot) przeczytałam, żeby absolutnie NIE smarować nóg żadnymi kremami.
OdpowiedzUsuń