Botoks w kremie. Czy to możliwe? Lirikos Marine Toxin Cream i Lirikos Marine Wrinkle - Toxin Ampoule

Przenieś się do głębin morza i zanurkuj a gdy zobaczysz to zwierzątko...

...to wiedz, że jest nim Stożek geograficzny (Conus geographus). Uznawany za posiadacza wyjątkowo toksycznego jadu - konotoksyny. Błyskawicznie paraliżuje i uśmierca ofiarę. Brzmi strasznie, prawda?

Jednak to co jednych zabija, innym może pomóc. Nie wiem czy wiecie, ale konotoksyna wykorzystywana jest do produkcji leków przeciwbólowych i to nie na lekkie bóle, lecz nowotworowe, które wykazują się wyjątkową potwornością. Naukowcy twierdzą również, iż jad mógłby leczyć z powodzeniem chorobę Alzheimera, Parkinsona czy padaczkę.

W dzisiejszej opowieści jad będzie pełnić inną rolę - pseudobotoksu. Tak, dokładnie. Przedstawię produkty, które zawierają konotoksynę.

 Kiedyś opisywałam Lirikos Marine Botoxin Cream. Więcej TUTAJ.

Lirikos Marine Wrinkle Toxin - Ampoule

Zdjęcie ze strony http://www.lirikos.co.kr/

Kremu używam od dawna, więc gdy tylko pojawiła się w ofercie ampułka, musiałam ją kupić. Producent zaleca zastosowanie sześciotygodniowej kuracji, składającej się z sześciu ampułek. Ze względu na wysoką cenę, zdecydowałam się kupić na próbę tylko jedną sztukę.

Ampułka ma pojemność 7 ml i wskaźnik zużycia, jest przeznaczona na tydzień. 

Produkt ma żelową konsystencję, łatwo się wchłania i nie podrażnia skóry. Używam na okolicę oczu, nosa i czoło. 

Na ampułkę stosuję krem...

Lirikos Marine Toxin Cream

 

Krem ma konsystencję lekkiego masełka, dobrze rozprowadza się po twarzy. Może pozostawiać lekko tłustą powłokę, dlatego najlepiej stosować go na noc. Nie podrażnia skóry.

Już po pierwszym użyciu duetu zauważyłam różnicę. Rano skóra była napięta, zmarszczki mniej widoczne. Miałam też wrażenie, że trudniej marszczy mi się czoło. Po kilku dniach było coraz lepiej, zmarszczki znacznie się wygładziły. Nie ma możliwości aby zlikwidować je całkowicie, lecz spłycić a i owszem. Produkty mają działanie krótkotrwałe, mniej więcej po tygodniu odstawienia, zmarszczki zaczną się na nowo pogłębiać.

Dlaczego wybrałam kremy a nie botoks? Chcę aby moja skóra wyglądała naturalnie a niestety botoks robi często z twarzy maskę. Oczywiście wszystko zależy od tego, na jakiego lekarza trafimy, nie zarzekam się, że nigdy nie zrobię sobie botoksu, ale jeszcze o tym nie myślę :)

Znacie te produkty? Co o nich sądzicie?