Menu

MEMEBOX Special #81 The Next Best Thing in Skin Care

Dziś przedstawię wam jedno z ciekawszych pudełek od Memebox. 

Chcesz kupić pudełko lub inny produkt z Memeshopu? Kliknij TUTAJ lub w banerek na moim blogu :)


1.  Lassie’el Night Miracle Sleeping Pack 4g x 2 ($6) - Mam wersje Egg i Pearl Shell. Produkt typu sleeping pack, czyli maska do stosowania na noc jak krem. Zawiera ekstrakty z mango i pereł. Nawilżają, odmładzają, rozświetlają skórę w nocy. Jak używać? Przy pomocy dołączonej szpatułki należy wymieszać produkt, nałożyć na twarz i dekolt. Zmyć rano.
Miałam okazję zużyć obie maski. Mango ładnie rozświetliła twarz i nawilżyła, zaś perłowa oprócz nawilżenia nie zrobiła nic. 

2. AHC Hologram Active Gen Serum 50ml ($89) - Serum łączące składniki estetyczne z naukowym systemem liposomów (cokolwiek to znaczy ;)). System wzmacnia absorpcję składników odżywczych w głąb skóry. Zawiera ekstrakty z fig lodowych (hmm???), hydrolizowany kolagen, wyciąg z żeń-szenia. Rozjaśnia i naprawia suchą, zniszczoną skórę. Należy nałożyć na twarz i wklepać.

Zdjęcie z http://theskinstore.com.au/

Serum ma bardzo futurystyczny wygląd. Pierwszy raz spotkałam się z produktem, którego zawartość świeci niczym w ultrafiolecie. Niepokoi mnie alkohol wysoko w składzie, ale i tak serum będzie następnym, po które sięgnę gdy skończę obecne. 

3. IASO Intensive Clear Conditioner 15 sheets ($12) - Chusteczki do twarzy, zawierające centella asiatica, aloes, wyciąg z lukrecji, BHA kwas salicylowy. Usuwa martwe komórki naskórka, pozostawia skórę jedwabistą i miękką.  Po umyciu twarzy, należy przetrzeć skórę chusteczką. 
Myślę, że to produkt, który ma być czymś pomiędzy tonikiem a esencją. Do tej pory użyłam raz, nie zaważyłam jednak szczególnej różnicy przed i po.

4. Blithe Patting Water Pack 5ml x 6 ($46 za 200 ml ) - Są to saszetki: Energy Yellow Citrus & Honey, Soothing & Healing Green Tea, Rejuvenating Purple Berry. Produkt usuwa martwe komórki naskórka, dostarcza skórze odpowiednie nawilżenie, odżywia ją. Energy Yellow Citrus & Honey odżywia i rozświetla skórę, Soothing & Healing Green Tea kontroluje wydzielanie sebum, a Rejuvenating Purple Berry poprawia elastyczność i jędrność skóry. Należy napełnić zlew (lub dużą miskę) w 1/4 wodą. Wlać zawartość saszeki i wymieszać. Przez 30 sekund opłukiwać twarz płynem. Pozostawić do wchłonięcia.


Nie jestem fanką produktów, które wymagają angażowania misek, czy umywalek ;), jednak Blithe zbiera tak pozytywne opinie w sieci, że z pewnością wypróbuję i dam wam znać czy też jestem zachwycona działaniem, jak inne blogerki. 

5. Shara Shara Green Tea Seed Magic Balm 25ml ($17) - Balsam do całego ciała (do ust, stóp, dłoni i innych przesuszonych miejsc). Może być stosowany też jako sleeping pack, krem do masażu i rozświetlacz. Zawiera olej z nasion zielonej herbaty, olej jojoba, olej arganowy oraz 30 innych olejków. Nawilża i dostarcza skórze aktywne składniki. Pachnie delikatnie limonką. Należy nakładać jako samodzielny produkt a także w połączeniu z rozświetlaczem lub bazą. 
Zdjęcie z http://w2beauty.com/
Jeszcze nie stosowałam, ale planuję wykorzystać jako balsam do ust na noc.

6. Dr. MJ Moisture Bounce Collagen Capsule Cream 50g ($54) - Krem do twarzy mający żelową konsystencję, zawierający kapsułki kolagenu, kwas hialuronowy, adenozynę. Nawilża i odnawia skórę. Należy nałożyć na twarz i wklepać.

Wygląda i brzmi ciekawie. Powinien wzmacniać strukturę skóry i zmniejszać widoczność zmarszczek. Czeka w szufladzie na swoją kolej :)

7. Meme mask ($3) - Produkt pod marką Memebox. Maska hydrożelowa, odżywia a także zmniejsza widoczność zmarszczek, usuwa trądzik. Ma w składzie witaminy i kwasy tłuszczowe, baobab - dzięki czemu napina i tonizuje skórę. Rumianek i niacynamid koi stany zapalne, blizny i wygładza niedoskonałości. Kwas glutaminowy i adenozyna zmniejszają widoczność zmarszczek.


Brzmi ciekawie, a czy produkt będzie działać cuda? Zobaczymy.

Karteczki: KLIK

Pudełko zawiera mnóstwo ciekawych, różnorodnych produktów. U mnie czekają na swoją kolej a czy wy wypróbowałyście już zawartość? 







104 komentarze :

  1. Aniu, najwyższy czas było zmienić watek:)
    To bardzo udane pudełko. Szybko zapominamy o tym co dobre, a ponieważ dostałam je już jakiś czas temu zapomniałam jakie było udane. Oprócz magicznego balsamu. Mój tak śmierdzi, że nie wiem czy nie dostanę wysypki na piętach od używania go na stopy. Nie wiem czy to jego cecha charakterystyczna, czy coś z nim nie tak.

    Czy nie ma żadnego kodu:((((??? No nie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam sporo pudeł do wrzucenia na bloga, ale biorą biorąc pod uwagę obecną posuchę na stronie Memebox, staram się dawkować posty żeby nie zabrakło nam memewątków ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Teraz już nawet nie widzę go na stronie. Nie bardzo mogę rozpaczać, bo był do kupienia przez dłuższy czas i nie wzięłam. Trudno - dziś kupiłabym go, ale kupię wkrótce tylko piankę na ebayu.

      Co myślicie o różanym zestawie Ginif? Nie patrzyłam jeszcze jakie są rzeczywiste ceny produktów, ale Grinif lubię.

      Usuń
    2. Małgosiu, może zdążyłaś wziąć?

      Usuń
  4. Ja całe pudełko wprowadziłam do użytku. Bardzo cieszyłam się z zawartości i rodzaju produktów, ale działanie mnie rozczarowało.

    1. Sleeping Packi najbardziej polubiłam z całego boxa. Dostałam Egg i Mango. Wyglądają uroczo, są przyjemne w stosowaniu, ale też spełniają obietnicę. Rano twarz jest dobrze nawilżona, gładka, promienna.

    2. Serum stosuję od dwóch tygodni. Wygląda pięknie z tym zatopionym genem. Po wyciśnięciu ja czuję lekką nutkę alkoholu. Zapach średni. Żelowa konsystencja jest kolorowa. Mam mieszane uczucia co do działania. Generalnie nie polubiłam tego serum (poza wyglądem).

    3. Chusteczki zużyłam w całości. Też nie przypadły mi do gustu. Twarz po nich lekko mnie piekła.

    4. Water Pack jak już kiedyś pisałam - dużo zamieszania jak dla mnie, a brak efektu WOW, ale produkt spełnia swoje zadanie.

    5. Balsam Shara Shara to najgorszy produkt jaki miałam z Memebox. Zapach okropny, działanie żadne. Przesusza mi usta. Zaczęłam stosować grubą warstwę na noc na całe stopy. Rano są suche! Zostało mi pól opakowania i chyba wyrzucę.

    6. Krem stosuję na noc. Ma przyjemny zapach, konsystencja jest bardzo przyjemna. Twarz po jego zastosowaniu się lekko lepi. Dobrze nawilża i wygładza.

    7. Meme maska to druga maska hydrożelowa jakiej używałam. Zrobiłam rysę paznokciem przy nakładaniu i się rozwarstwiła. Jakieś takie małe kuleczki/kawałki miałam na twarzy przy zdejmowaniu.

    Może zbyt wiele oczekiwałam po tym boxie, ale generalnie krem i sleeping pack to jedyne produkty, które lubię stosować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja otworzyłam jedynie balsam i porażka. Jesteśmy coraz bardziej wybredne:)

      Usuń
    2. Nieciekawie to wygląda :( u mnie też pierwsze próby bez szału a balsamu nawet nie otwierałam.

      Usuń
    3. Dziewczyny nie chciałam Was zniechęcać do tego pudła :) To są moje subiektywne odczucia. Może na Waszą cerę te kosmetyki podziałają w cudowny sposób. Każda z nas ma inne preferencje i potrzeby. Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii jak już zaczniecie ich używać.

      Usuń
  5. Te maseczki wyglądają świetnie, idealne na prezent :). Co do zestawów, to mam punkty i właśnie myślę czy wsiąść grinif czy może finco. Teraz zauważyłam, że nowa sekcja jest na stronie, jak dobrze rozumiem tym prezentem jest drugi ten sam produkt?
    Pierwszy raz zatrzymali mi pudło na cle i to na dodatek moje ostatnie jest :(, ale że to boxing2 to chyba nie powinno być problemów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uważam to pudło za bardzo udane. Ciągle leży w szufladzie, ale wkrótce zacznę używać wszystkiego.

    Czytałam gdzieś, że niektóre dziewczyny dodają Blithe Packing Water do toniku czy mgiełki i rozpylają na twarz. Mam zamiar tak zrobić, bo zabawa z miską to trochę za dużo zachodu. No i nie mam miski.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo podoba mi się to pudło i to chyba jedyne, na które polowałabym teraz na restockach. Mimo pewnych wątpliwości po zamieszczonej tu recenzji Agamede...

    Nie ma już zestawu Bentona, pozostałe mnie jakoś bardzo nie pociągają i w ogóle Memebox przestał budzić już moje emocje. Nie mówiąc już o CS, z którym znów nie sposób się porozumieć. Jestem zadowolona z pudeł otrzymanych wczoraj, ale mam już taki zapas wszystkiego, że nic mnie zbytnio nie ekscytuje.

    Czekam na zestaw Beauteque, zamówienia z TK i Honestskin, kosmetyki z 2 wymian i 3 inne zagraniczne subskrypcje :) Nudzić się nie będę a "faza" na Memebox już mi z ich własnej winy minęła.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziewczyny jest nowy kod: A5B1FE, też od 30$ bez wysyłki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coraz mniej przywilejów:( Program VIP jest praktycznie martwy, żadnych ekstra punktów, nic. Kody coraz słabsze, choć dobre i to. Nie zachęcają do zakupów.
      Jak napisała Paulina Meme na własne życzenie traci nasze zainteresowanie. Na szczęście boxy rozbudziły w nas zainteresowanie kosmetykami azjatyckimi i na własną rękę będziemy już szukać tego co nam potrzebne. Dzielimy się odkryciami nowych sklepów i promocji, dobrych produktów. Dzięki Meme poznałyśmy wiele firm: jedne lubimy, innych będziemy unikać. Będę brała nowe boxy, jeśli będą, ale już bez szału i z większą rozwagą.

      Usuń
    2. Racja, racja! Poza tym zmieniają program afiliacyjny na jakiś Rakuten. Nie mam zielonego pojęcia co to jest i czy będzie można korzystać z tego w Polsce. Ogłaszam zmierzch Memeboxa!

      Usuń
    3. No z kodem na 3$ zaszaleli. Tak jak napisała Renata wiemy czego i gdzie szukać.
      Strona meme jakiś czas temu nie działała, ale nic nowego się nie pojawiło.

      Usuń
    4. Dokładnie Renatko, dokładnie.

      Usuń
  9. Czy zamawiałyście boxa Wake Up Makeup? Tam była gratis Cellbydate The Real Galacto Zero Essence, za cholerkę nie mogę zidentyfikować jaka data jest na butli i opakowaniu ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam pod spodem 14 i 12. Może to jest data ważności???

      Usuń
    2. no właśnie... nie byłam pewna.... coś mi świtało.... ale widać, że chyba tak.... dlatego dali "gratis"...

      Usuń
    3. Chyba jednak musimy wyrzucić...http://1drv.ms/1ImklTE

      Usuń
    4. Nie mam tego pudełka. Czy u Joli wygląda to tak samo niewyraźnie? Box przyszedł chyba we wrześniu, więc rzeczywiście nie może to być data produkcji. Wydaje mi się, że to może być data, do której produkt można sprzedawać. Porównajcie z olejkiem różanym, podobno widnieje na nim właśnie taka data. W każdym razie jest tam "show" i chyba "date". Co jest na olejku? Może zdjęcie?. Tak czy inaczej nie jest to super świeży produkt.

      Usuń
    5. olejek ma tak http://www.fmix.pl/zdjecie/4510349/img

      Usuń
    6. To jest jednak data ważności:( 사용기한 - expiration date. Nic sie nie da naciągnąć

      Usuń
    7. Dziewczyny, mamy dopiero początek stycznia. Ja bym to zużyła, ale już teraz.

      Usuń
    8. otworzyłam, wziełam pod "lupę" nic nie pływa ;) zrobię test

      Usuń
    9. fmix nie chce mi otworzyć tego zdjęcia.

      Usuń
    10. Ja też zużyłabym co żywo, uwzględniając dekolt - szybciej wyjdzie.

      Usuń
    11. Dokładnie, dekolcik to tez ma swoje potrzeby.

      Usuń
    12. teraz zrobiłam inaczej tego linka, powinno byc widać
      http://www.fmix.pl/zdjecie/4510349/img

      Usuń
    13. Chyba załoga Meme była na szkoleniu w beglossy. Na olejku jest data ważności: 까지 (o ile dobrze widzę). Olejki naturalne mają krótką datę przydatności, bo szybko jełczeją. Oczywiście nie znaczy to, że zaraz po jej upływie olejek będzie zepsuty i tak jak pisze Małgosia poniżej: jeśli coś było dobre przez 3 lata to nie popsuje się w ciągu miesiąca. To raczej znak, żeby pospieszyć się w używaniu. Niedługo będziemy miały więcej takich problemów, bo zaczną starzeć się kosmetyki z pierwszych pudełek. Dobrze byłoby wprowadzić ewidencję, ale nie chce mi się.

      Usuń
  10. Wrzuciłam nawet zdjęcie na forum FB z prośbą o pomoc, ale z tego co napisałyście to już jest przeterminowana... Może faktycznie spróbuję jutro z dekoltem, boję się nałożyć na twarz :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, sądzisz, że te 7 dni w przypadku kosmetyku ma jakiekolwiek znaczenie? Bądźmy szczerzy, te esencje jeszcze i w lutym czy marcu będą dobre. Kosmetyki to nie wędlina, choć i w tej przypadku wiadomo, że jest przydatna do spożycia dłużej niż wskazuje na to wybita data, pamiętamy te historie ;) Ważny jest sposób przechowywania kosmetyków. Jak widzę w Sehorach kremy z trzyletnią datą ważności leżące miesiącami na ciepłych od żarówek regałach to zastanawiam się jak się ma ta wybita data ważności do faktycznej daty przydatności tych produktów.
      Dla mnie data przydatności kosmetyku jest to wyłącznie narzędzie mające mi ułatwić samodzielną ocenę świeżości produktu. Nie ufam wybitym datom.

      Usuń
    2. Masz rację Małagosiu. Zawsze dziwią mnie te nagrzane kremy w perfumeriach. Wiem, że to ładnie wygląda, ale nie chcę czegoś co gotowało się tygodniami na sklepowej, eleganckiej półce.

      Usuń
  11. Tez uważam ze to kwestia płynna. Zdarzyło mi się 2,3 razy ze uzywalam kosmetyku po terminie ważności i było ok, dopiero po jakimś czasie zorientowałam się ze jest przeterminowany. Innym razem byłam już na wykończeniu balsamu do ciała z neutralny i w pewnym momencie zaczął śmierdzi, zerknąć na datę i okazało się ze termin upłynął 3 tyg wcześniej, podobnie miałam z tańcem z meme juz nie pamiętam nazwy ale był w 2 lub 3 global taki malutki uzywalam go na wiosnę i było spoko a jak sięgnęła po niego niecałe pół roku później to musiałam wyrzucić bo się coś niedobrego z konsystencja stało. Nie wiem jaki miał termin bo od razu wyrzuciłam ale od wysyłki z meme minęło max 6mcy

    OdpowiedzUsuń
  12. Coś Poczta Polska przestała mnie lubić. BD2 w poniedziałek dotarł na WER, ale nie wysłali go dziś do mnie. Trudno, będę dłużej czekać na ostatnie pudełko.
    Myślę, że globala #19 wypuszczą dopiero tydzień przed wysyłką, żeby móc napisać, że nie można anulować zamówienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój BD2 w doręczeniu. To ostatnie pudło, na które czekam z meme. Chyba w złotą ramkę oprawię :D

      Usuń
  13. Właśnie różnie bywa z tą datą ważności... Wypróbuję najpierw dekolt. Jolu a Ty już zdążyłaś użyć esencji?

    Moja poczta ma ostatnio dziwne praktyki. Listonosz nie przynosi już przesyłek tylko wrzuca awizo. Widocznie mieli dość Memebox i mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ja wczoraj wypróbowałam na dekolt, nic się nie działo, a dzisiaj rano już na twarz - żyję :)

      Usuń
  14. Na honest skin specjalne ceny na kilka produktów. W szczególności 5 próbek clean it zero za 1$ (po zalogowaniu).
    Wysyłka 5$ za 3 produkty. Ten akurat można kupić tylko 1, ale może coś jeszcze innego...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. link: http://honestskin.com/products/SPECIAL-SALE/919/

      Usuń
    2. Ja niedawno zamówiłam bąbelkową maskę Elizavecca i maski z tej promocji.

      Usuń
  15. Ale jazdy z tymi datami ważności. Zgadzam się, że różnie z tymi terminami bywa, ale mój olejek różany z restocka był już zjełczały jak dotarł i od razu poszedł do kosza. Co mi przypomina, że już tydzień temu miałam dostać za niego punkty i dalej nie mam, mimo że już raz przypominałam. Naprawdę widzę koniec ery Memeboxa na globalnym rynku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olejek różany naturalnie jedzie rybą. A w porównaniu z tym z lookfantastic?

      Usuń
    2. hehe racja, zapach ble... ja jeszcze go używam...

      Usuń
    3. Ja od tygodnia także używam. Pachnie nieciekawie, ale o specyficznym zapachu wcześniej czytałam więc po obwąchaniu, obejrzeniu go, stwierdziłam, że jest ok.

      Usuń
    4. Mój jest ważny do lutego. Mam jeszcze połowę, używam i jest genialny. Pachnie tak raczej aptecznie, ale rybą nie. Albo mam słaby węch ( a to możliwe, bo mam chroniczny katar sienny), albo mam jakiś inny egzemplarz.

      Usuń
    5. No nie wiem, ja też czytałam o specyficznym zapachu, ale ten mi po prostu śmierdział jak zepsuty. Nie tak jak ten z lookfantastic. Może nie mam racji, ale jakoś nie miałam ochoty go w ogóle dotykać.

      Usuń
    6. I mój miał datę ważności do 10.2014, jeśli dobrze odczytałam.

      Usuń
    7. Mój również jest ważny do lutego. Pewnie Paulina otrzyma olejek z wcześniejszej partii produkcyjnej.

      Usuń
  16. Dostałam globala #18 (w końcu) i niestety żel pod prysznic miętowy:((( Nie znoszę tego zapachu, ani smaku. Jedynie w mohito jest akceptowalny. Trudno, opakowanie nie jest duże.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja trzymam do lata, może wtedy to zużyję.

      Usuń
    2. Zazdroszczę Ci Jolu, bo chociaż produkt jest tani, to fajnie wygląda, a mleczny jak piszesz pachnie pięknie.

      Usuń
    3. Ja na szczęście mam mleczny, bo mięty też nie lubię.

      Usuń
  17. Odebrałam BD2. Pudełko bardzo mi się podoba, wypełnione po brzegi. Jestem zachwycona tym jak koreańskie firmy przygotowują próbki. Nie jakieś saszetki, ale piękne malutkie miniatury produktów z pipetami, aplikatorami itp. o przyzwoitych pojemnościach. Zamarzyłam o tym, żeby meme wypuszczało więcej takich pudełek :) Wiem, że nierealne, ale marzenia są piękne haha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co jest z tą durną pocztą, że z Warszawy do Warszawy nie mogą przesłać w sensownym czasie. Jak tak piszesz to też chcę już swojego boxa.

      Usuń
    2. Ja z pudła jestem rowniez zadowolona i chetnie kupiłabym kolejne takie z miniaturkami :)
      Monika

      Usuń
    3. Ja żałuję, że przegapiłam :(

      Usuń
    4. Biorąc pod uwagę cenę to BD2 jest świetny. Też chętnie widziałabym w przyszłości takie boxy - nie zależy mi tak bardzo na pełnowymiarowych produktach jak na różnorodności.

      Usuń
    5. też dostalam dzis BD2 i jestem bardzo zadowolna z zawartości :) Global przyszedł wczoraj i bardzo podoba mi się ten pisak ciekawe jak sprawdzi się na mojej suchej cerze w połączeniu z makijażem

      Usuń
  18. dla chętnych ;) meme zapodało na fejsie, że "Benton Holiday Edition is back in stock! " ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. A ja mam fazę na szminki - może polecicie mi jakieś? Oczywiście, mam na myśli marki i rodzaje a nie kolory ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jestem zakochana w lip manicure który był w którymś boxie :) co prawda ma formę płynną ale mega trwały i ładnie wygląda na ustach :)

      Usuń
    2. Sabino, a jaki dostałaś kolor? Ja nie miałam szczęścia i mam zupełnie niepasujące kolory.
      Chciałam sobie kupić MACa, ale o dziwo nie znalazłam koloru. Poza tym jestem mało wybredna w grupie selektywnej: lubię diora, ysl, chanel (chyba najbardziej). Mimo że wyruszyłam do Douglasa zaraz po świętach to wróciłam z niczym - jakoś nie miałam przekonania do zakupów.

      Usuń
    3. Mam 2 lip manicure do pozbycia się, bo żaden mi się niestety nie podoba :/ I jakoś w ogóle nie przepadam za płynną formą. Te koreańskie mazidła zupełnie do mnie nie trafiają, nie mogę się przekonać.

      Chodzi za mną MAC, benefit, UD i Kat von D... Ta ostatnia dostępna raczej tylko na ebayu.

      Usuń
    4. Bardzo lubię cienie UD, miałam i mam (oczywiście) bazę pod cienie i jakiś korektor. Myślę, że szminki też są super.

      Usuń
    5. Ja też uwielbiam cienie UD i obiecałam sobie powoli wypróbowywać ich kolejne produkty. Więc może UD...
      Szkoda, że przegapiłam promocje w Douglasie i Sephorze jak było -30% :/ Przed Sylwestrem odkładałam pieniądze na wyjazd a wyszło, jak wyszło. Nie wiecie, kiedy znów mogą być jakieś większe promocje?

      Usuń
    6. a ja dostałam dzisiaj smsa, że do 13 stycznia jest promocja na 30%
      jak chcesz to mogę Ci podać kod, chyba, że to do karty jest indywidualny....
      i na e-shopa też mam.

      Usuń
    7. mam sweet raspberry taki wsciekły róż, jeśli ktoraś z Was chce się pozbyć innych kolorów to ja chętnie ;)

      Usuń
    8. Ja też mam ten. Produkt wydaje się niezwykle trwały. Trudno jednak nałożyć cieniutką warstewkę, a dla mnie za wściekły. Miałam zamiar pokombinować z pędzelkiem. Lubię dać tint, a na to błyszczyk. Żadko poprawiam usta i z tintem dłużej wglądają "żywo"

      Usuń
  20. A ja na swojego bd2 jeszcze czekam, ogólnie dziwna sprawa bo na śledzeniu przesyłek pisze, że dotarł do UP, który to odesłał go do Komorników i to tak dwa razy ;o coś im chyba się namieszało w systemie. Co do pomadek, to jedną z moich ulubionych jest holika holika silky lipstick. Mam taką bardzo ciemną i jestem nią zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja właśnie odebrałam Empressa, Boxing Daxy 2, Globala 18. Mam mega ciężki czas w pracy - wyjazdy i mnóstwo, mnóstwo do zrobienia do przyszłego piątku, ale wrzucę jakoś w weekend fotki z dwoma, trzema nowymi pudełkami.

    OdpowiedzUsuń
  22. Nowy Box: http://us.memebox.com/memebox-global/current-boxes/night-care?acc=54229abfcfa5649e7003b83dd4755294

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie. Brac czy nie...

      Usuń
    2. Ja wstrzymam się. Wysyłka wczoraj ( w Korei już 8.01). Spoilery lub karta informacyjna pojawią się najdalej za 2 dni. Jak box dotrwa to zdecyduję, jak nie pozostaną restocki.

      Usuń
    3. kusi mnie sQbany.... do tej pory z nocnych byłam zadowolona....

      Usuń
  23. Mnie też kusi, ale mam dziś tak zły dzień od rana, że nawet na zakupy nie mam ochoty :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, co się stało? Głowa do góry :)

      Usuń
    2. Ogólnie pisząc :) Nowy szef w pracy... a do tego moje zwierzę ma zaostrzenie choroby. Czekam na wyniki badań...

      Usuń
    3. ojej, biedna kicia, mam nadzieję, że będzie dobrze.

      Usuń
    4. Oby! Na szczęście chociaż ma zaleczoną astmę, bo rok temu była walka z atakami astmy, ciężką alergią i anemią...

      Usuń
    5. no pamiętam jak wspominałaś.... co za świat... chociaż zwierzęta mogłyby nie chorować....
      Twoja ma szczęście, że ma taką opiekę...

      Usuń
    6. Jak zwierzaki choruja to najgorzej:-( Wysylam dobra energie.
      Aniu czy pamietasz o regularnym odrobaczaniu kici? Pasozyty (nie dajac objawow jelitowych) bardzo zaostrzaja alergie i powoduja anemie.

      Usuń
    7. Ojej,ma nadzieje, ze dzisiejszy dzien bedzie lepszy :) A musi byc :) nie ma innej opcji :)
      Monika

      Usuń
    8. Szef pewnie musi się z początku wykazać. Ale biedna Shila:( Może to taki okres, że za sucho w mieszkaniu...niech lepiej zdrowieje szybciutko.

      Usuń
    9. Dzięki dziewczyny za miłe słowa :*. A kota dawno nie odrobaczałam, wetka twierdzi, że nie ma potrzeby skoro kot siedzi w domu. Zaczynam się jednak zastanawiać nad tym, czy może jednak powinnam odrobaczyć. No nic, czekam na wyniki badań i będę wiedzieć co dalej robić.

      Usuń
    10. Moje tez sa tylko domowe ale pomysl co przynosimy na butach. Chcemy czy nie, to sie roznosi. Mojej kolezanki kotka niewychodzaca miala niedawno robale widoczne golym okiem:-( Co pare msc odrobaczamy koty standardowo, a ostatnio specjalnym specyfikiem na lamblie. Pewnie wyjde na szalona babe :-) ale jestem przekonana ze pasozyty to plaga. Zwlaszcza u ludzi.

      Usuń
    11. A czym dokładnie odrobaczasz?

      Usuń
    12. To ostatnie odrobaczanie robilismy Quanifenem. Przy lambliach jest to bardzie zlozone, bo najpierw 5dni i po przerwie 10 dni znow ale przez 3dni.
      Takie zwykle odrobaczanie roznymi preparatami, zaleznie co wet da. Chyba najczesciej Cestalem. Jednorazowa dawka przeliczona na wage kota. Na szczescie nigdy nie bylo negaywnych objawow po podaniu.
      Jesli masz wyniki krwi kici, to spojrz na poziom eozynofili. Przy pasozytach i alergiach sa czesto podwyzszone.

      Usuń
    13. Nie mam jeszcze wyników, pewnie będą jutro i wtedy odbiorę wszystkie naraz. Na razie Wetka powiedziała, że ogólna morfologia wyszła jak zwykle u Shili - ma leukopenię.

      Usuń
  24. karta informacyjna do BD5 - na razie bez obrazków.
    us.memebox.com/info-card/bx-dy-spc-5

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, są też 2 spoilery do Night Care. Nie specjalnie mi te rzeczy potrzebne.

      Usuń
  25. Dobrze widze, ze sa nowe zestawy?
    Monika

    OdpowiedzUsuń

Moje cuda i niecuda © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka