Menu

8 kwietnia 2015

Ulubione paletki - cienie do powiek Naked2, Kanebo i inne

Oto moje ulubione paletki z cieniami do powiek. Nie jestem fascynatką malowania oczu, preferuję raczej minimalizm i delikatne kolory. Na co dzień ze względu na pracę robię lekki makijaż a szaleję kolorystycznie ewentualnie w weekendy.
kanebo



Zdradzę wam pewną wstydliwą tajemnicę - nie umiem wyczarowywać dzieł sztuki z cieni do powiek. W związku z tym najczęściej poszukuję takich paletek, które są skierowane do laików, a mianowicie posiadają instrukcję obsługi. Jaką? O tym dalej.


Kate Kanebo eyeshadow to mój niekwestionowany zwycięzca. Zamierzam zaopatrzyć się w inne cienie tej marki. Dlaczego cienie są tak wyjątkowe? Poza przepięknymi, delikatnymi kolorami, które dają efekt naturalnego makijażu, każda paletka posiada na opakowaniu instrukcję malowania oczu krok po kroku. Dosłownie! Genialny pomysł dla takich laików jak ja. Tutaj przykład: KLIK.
cienie do powiek

Lekkie, naturalne barwy:

Kolejni ulubieńcy to Bourjois Petit Guide de Style. Jak sama nazwa wskazuje również i te paletki mają instrukcję stosowania. W odróżnieniu od Kanebo tu mamy zdjęcia z instrukcją zamiast grafiki.  Dzięki tym cieniom mogę uzyskać zarówno delikatny jak i bardziej kolorowy makijaż. Są świetne a do tego Truskawka oferuje je często w atrakcyjnej cenie.
cienie do powiek

Swatche:
cienie do powiek

W zestawieniu nie mogło zabraknąć Urban Decay Naked 2. To naturalne kolory, głównie w odcieniach brązu i beżu. W malowaniu się pomagają liczne filmiki, które można znaleźć na youtube.
paletka cieni do powiek

Swatche:

Dawno, dawno temu makijaż smoky eyes był moim codziennym makijażem. Te czasy już minęły, dziś robię tego typu makeup rzadko, zazwyczaj na imprezy. Niezastąpione w smoky są cienie  Chanel Smoky Eyes. 
cienie do powiek
To stara wersja cieni, obecna ma okrągłe wkłady.

Swatche:

Ostatnie w zestawieniu są cienie, które urzekły mnie swoją barwą, podkreślającą kolor moich oczu. 

Guerlain Ombre Eclat 4 Shades Eyeshadow #490 Turquoise Cendre idealne da szarych / niebieskich oczu. Kupiłam je kiedyś w śmiesznej cenie na Truskawce, dziś są nieco droższe.

cienie do powiek



A jakie są wasze ulubione paletki cieni do powiek?








45 komentarzy :

  1. Super wpis! Gdzie można kupić paletkę Kanebo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) Ja dostałam od siostry z Japonii, wiem że można kupić też na ebay, najlepiej od japońskiego sprzedawcy - mniejsze ryzyko otrzymania podróbki. Możesz też kupić w tym sklepie: http://www.imomoko.com/kanebo-kate-colorcious-diamond-eyeshadow-12675-c.html.

      Usuń
    2. Może tutaj:
      http://www.dolce.pl/kanebo-sensai/cienie-do-powiek/

      Usuń
  2. Mam te cienie Guerlain i są tak beznadziejne,ze do dziś pamiętam moje rozczarowanie i wściekłość jak pierwszy raz ich użyłam:) Cienie sa suche,między błękitem a szarym prawie zadnej różnicy nie ma na powiekach. Ja też się delikatnie maluję ale nie aż tak;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie używam paletek, dobieram pojedyncze cienie. Ostatnie dwa lata używam tatoo maybelline w brązie i czasem podkreślam i łączę go jakimś innym kolorem ( fiolet, granat) Na tą paletkę naked zawsze miałam ochotę, ale komentarze są tak skrajne, że sama nie wiem. Ostatnio byłam zaskoczona, bo w rossku widziałam świetną paletkę bodajże vibo w cenie 14 zł!!!!! a kolorystyką od urban decay niczym się nie różniła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe jak Wibo wypadają jakościowo, nie znam ich produktów.

      Usuń
    2. Kiedyś dawno, dawno temu miałam jakiś cień Wibo i był beznadziejny.

      Usuń
    3. Bardzo kiepskie sa te cienie Wibo, kiedys mialam i nie polecam

      Usuń
    4. Ja od jakiegos czasu uzywam cienie Make Up Factory i jestem z nich zadowolona. Ciekawa kolorystyka, sa dobrze napigmentowane, wydajne :)

      Usuń
    5. Mam tez jedna ulubiona mini paletke firmy Malu Wilz

      Usuń
    6. Sprawdziłam, to nie wibo, to lovely o taka http://www.rossnet.pl/Produkt/Lovely-Nude-Make-Up-Kit-cienie-do-powiek-15-60-g,331915,1647,5008

      Usuń
  4. Nigdy, ale to nigdy nie udało mi się zużyć cienia do powiek choćby w połowie. Kolekcję mam całkiem pokaźną, choć nie imponującą. Czasem kupuję cienie w zestawach, ale często też pojedyncze, czy podwójne. I jak to często bywa wszystkie są bardzo podobne. Mam kolor oczu, który zależnie od koloru ubrania jest niebieski, szary, turkusowy lub zielony i pasuje mi wiele kolorów cieni. Najczęściej wybieram jednak kolory neutralne.
    Też lubię Urban Decay i Chanel, ale jednym z większych odkryć była firma Becca, której cień w kolorze buro-beżowym dostałam w jednym z pierwszych pudełek Glossybox. Był tak trafiony, że na Strawberrynet zaopatrzyłam się w parę innych odcieni, korektor itp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kusisz tą Beccą, muszę przyjrzeć się bliżej co oferują.

      Usuń
    2. Oj Renatko, to widzę że mamy nie tylko podobny kolor skóry ale i oczy:-) Też idę głównie w neutrale choc odkryłam, że np.odcienie różowego złota pięknie wydobywają turkusowość.

      A z innej beczki. Otworzyłam dziś bazę pod makijaż z January box czyli Globala 19. Albo mi się rurka od pompki ułamała albo jej tam nigdy nie było! Grzebałam w buteleczce patyczkiem kosmetycznym i NIC. Otwierałyście już to cudo?

      Usuń
    3. Widać natura, choć tak różnorodna lubi pewne zestawienia:) Najbardziej lubię właśnie ten turkusowy odcień. Koniecznie muszę spróbować to różowe złoto.

      O bazie napisałam poniżej. U mnie wszystko działa i tak ma być. W opakowaniu podnosi się plastikowe dno wewnątrz walca..

      Usuń
  5. Ja jeszcze nie, próbuję zużyć otwarte bazy:). Bardzo dziwna sprawa, ciekawe czy ktoś jeszcze ma podobną sytuację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poszłam sprawdzić moją bazę, bo też jeszcze nie używałam. Pompka zakończona jest taką malutką białą rurką/wypustką. Jestem jej bardzo ciekawa, ale też mam otwartych kilka różnych "mazideł" :P

      Aniu, szczęśliwy tydzień masz jeśli chodzi o wygrane. I cushion się Tobie trafił, a dziś zestaw Innisfree :) Gratuluję :) no i troszkę zazdroszczę :)

      Usuń
    2. Ale nie jest to rurka jak w perfumach? Bo w ten sposób trzeba bazę trzymać do góry nogami żeby coś poleciało. W pionie nie leci nic.

      Usuń
    3. Dzięki! Nawet nie wiedziałam, że wygrałam w Innisfree. Mnie też nieco dziwi dobra passa, aż zagrałam w Lotka o 30 mln ;). Ja mam takie fale. Jakieś 15 lat temu grałam w konkursach krzyżówkowych i non stop wygrywałam kosmetyki typu Avon czy Bielenda. Później przestałam wygrywać i grać. Zaczęłam ponownie po latach, zobaczymy jak długo będzie trwać szczęście.

      Wam też życzę wygranych!

      Usuń
    4. To dobrze, że napisałam :) Szkoda żeby nagroda przepadła :) Cieszy mnie, że ktoś z naszej memebandy wygrywa w koreańskich rozdaniach :) Zawsze zostaje wśród swoich :)

      Hmn Daria, nie do końca rozumem pytanie :) Z tej złotej części na 2 elemencie, który służy do wduszania, wystaje taka malutka biała rurka/wypustka, z której ma wypływać baza. Ciekawe czy teraz Ty zrozumiesz ten opis :D

      Usuń
    5. Moje pyt dotyczylo opakowania po odkreceniu tej gory. Wypustka w srodku ma 1cm i nie sięga do zawartości.
      Baze po 1 uzyciu oceniam pozytywnie:-)

      Usuń
    6. aaaa, teraz rozumiem :) Nie chcę na razie mojej rozkręcać, bo nie wiem kiedy zacznę używać. Będę miała to na uwadze i dam znać jak ją otworzę.

      Usuń
    7. To jest opakowanie, powiedzmy próżniowe. Tzn. wylatujący produkt powoduje zmniejszenie ciśnienia w pojemniczku i podnoszenie się dna (tłoka) wewnątrz opakowania. Dziurka na spodzie służy wyrównaniu ciśnienia. Czasem trzeba nacisnąć kilkanaście, czy kilkadziesiąt razy, żeby coś wyleciało, a czasem nawet szpilką do włosów, czy grubą igłą popchnąć przez dziurkę w spodzie delikatnie dno (choć lepiej tego nie robić). U mnie poleciało za czwartym naciśnięciem i wszystko działa.
      Z zasady wszystko rozkręcam i tego typu opakowania są teraz bardzo popularne.

      Usuń
    8. Znam ten typ opakowania. Mam ich sporo. Tylko tutaj psikalam kilkadziesiat razy i nic. Moze nie mam szczescia do tych opakowan, bo w podobnym od esencji Original Raw, dno mi przecieka. Jakos dam rade:-)

      Usuń
    9. Tak, niestety te opakowania bywają zawodne. Może spróbuj jednak popchnąć szpikulcem od spodu, bo tłoczek przykleił się do ścianki.

      Usuń
  6. Dziewczyny mam na sprzedaz nowa ślimakowa poduche :) Jesli jest ktoras zainteresowana prosze smialo pisac :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziewczyny, czy któraś z was, która zamawiała ten nieszczęsny kwietniowy Lookfantastic w ogóle do dostała?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zamawiałam, ale nie spodziewam się go przed środkiem przyszłego tygodnia.

      Usuń
  9. Zamawiałyście może z Wishtrend?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie a co Ci się spodobało jeśli to nie tajemnica? :)

      Usuń
    2. Walczę cały czas z przebarwieniami. Bardzo służyło mi to serum z Vit. C z ostatniego próbkowego Memeboxa, a właśnie skończyłam ostatnią buteleczkę. Znalazłam taki zestaw i myślę :) : http://www.wishtrend.com/skin-care/1270-c20-chica-y-chico-pure-vitamin-c215-advanced-serum-asta-z-40.html.

      Usuń
  10. Też mam to serum, ale jeszcze nie używałam. Podobno jest bardzo dobre!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hejko :) mi to serum wystarczyło na miesiąc ! Byłam w szoku hehe :) stosowałam tylko na noc, naprawdę jest bardzo fajne, jeszcze raz Ania dziękuje :*

      Usuń
  11. Chyba z mojego zamówienia na Wishtrend nic nie będzie. Najpierw 3 godz. czekałam na linka aktywującego moje konto. Wypełniłam profil urodowy, miałam otrzymać meila z 15% kodem rabatowym. Minęły kolejne 3 godz i nic. Skorzystałam z jakiegoś linku polecającego - miałam otrzymać 5$ na pierwsze zamówienie i też cisza. Teraz strona się wiesza co chwilę. Jestem tak umęczona, że znajdę sobie to serum w innym sklepie lub ebay. Z kremu mogę zrezygnować. Nie wiem czy to kwestia weekendu czy ich normalne działanie. Zniechęcili mnie do siebie totalnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie dziwne działanie, zniechęcają do siebie skutecznie.

      Usuń
  12. Swego czasu Naked 2 była moją ulubioną paletą, ale po ponad roku nieco mi się znudziła i sprzedałam ją na allegro. Cienie są niesamowicie wydajne, więc starczyłyby mi na lata a miałam ochotę na coś nowego ;) Podobnie sprawa miała się z Too Faced Boudoir Eyes. W tej chwili z bardziej luksusowych palet używam przede wszystkim Marca Jacobsa - Siren oraz Hourglass Infinity. Mam też 2 tanie, ale fajnie paletki Elf. Do tej pory w zasadzie nie używałam pojedynczych cieni, bo palety zawsze wydawały mi się praktyczniejsze, ale w tej chwili mam ochotę na kilka cieni w kremie/musie lub w kredce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, cienie to jedyny produkt, który praktycznie nigdy się nie kończy ;)

      Usuń
  13. Zapraszam: http://cudainiecuda.blogspot.com/2015/04/polskie-kosmetyki-inspirowane-azja.html

    OdpowiedzUsuń
  14. Co by nie było to jak najbardziej cienie do powiek są jednymi z naszych podstawowych kosmetyków, więc pewnie każda z nas chce używać takich, które jej najbardziej pasują. Ja sobie bardzo chwalę cienie do powiek z https://eveline.pl/makijaz/oczy/cienie-do-powiek i używam ich już od dłuższego czasu.

    OdpowiedzUsuń

Moje cuda i niecuda © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka