Menu

INNISFREE The Green Tea Seed Serum i The Green Tea Seed Cream

Jakiś czas temu wygrałam w konkursie Jolse zestaw INNISFREE Greentea Club Kit 15th green anniversary Kit. Zaczęłam testy i dzisiaj chcę się podzielić z wami opinią na temat serum i kremu The Green Tea Seed.



Co poza tym znalazło się w pudełku? Eco Science Wrinkle Spot Essence, Eco Science Recover Spot Essence, Capsule recipe Pack Super Volcano, Capsule recipe Pack Volcano. Opiszę je w innym poście. 
W pudełku mamy miniatury serum i kremu. Odpowiednio 50 i 30 ml. Bazą kosmetyków jest zielona herbata z wyspy Jeju a także jej nasiona. Bogate w aminokwasy i minerały mają działanie mocno nawilżające. Serum nadaje skórze zdrowy koloryt, pozostawiając przy tym gładką skórę, bez uczucia lepkości. Krem ma lekką teksturę i nadaje się jako baza pod makijaż. 

To produkty "5 free", czyli wolne od: parabens, synthetic colorants, mineral oil, animal-originated ingredients, imdazolidinyl urea.




Serum skład:
Camellia Sinensis Leaf Extract, Biosaccharide Gum-1, Alcohol, Propanediol, Diethyoxyethyl Succinate, Dipropylene, Glycol, Glycerin, Camellia Japonica Leaf Extract, Orchid Extract, Citrus Unshiu Peel Extract, Opuntia Coccinellifera Fruit Extract, Camellia Sinensis Seed Oil, Theobroma Cacao (Cocoa) Extract, DL-Panthenol, Betaine, Trehalose, Niacinamide, PEG/PGG-17/6 Copolymer, BIS-PEG-18 Methyl Ether Dimethyl Silane, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, C12-16 Alcohols, Potassium Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Phenyl Trimethicone, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Cellulose Gum, Palmitic Acid, Hydogenated Lecithin, Octyldodeceth-16, Dextrin, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Fragrance.


Krem skład:
Camellia Sinensis Leaf Extract, Cyclopentasiloxane, Dipropylene Glycol, Butylene Glycol, Cyclohexasiloxane, Camellia Sinensis Seed Oil, Pentaerythrityl Tetraethylhexanoate, Butylene Glycol, Dicaprylate/Dicaprate, Umnantes Alba (Meadowfoam) Seed Oil, Methyl Gluceth-20, Glycereth-26, Polymethylsilsesquioxane, Glyceryl Polymethacrylate, Glycerin, Epigallocatechin Gallate, Citrust Unshiu Peel Extract, Opuntia Coccinellifera Fruit Extract, Orchid Extract, Camellia Japonica Leaf Extract, Astrocaryum Murumuru Seed Butter, Jojoba Esters, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Coplymer, Polyglyceryl-3 Methylglucose Disterate, Polysilicone-11, Inulin Lauryl Carbamate, Cholesterol, Hydrogenated Lecithin, Carbomer, Tromethamine, Stearic Acid, Xanthan Gum, Palmitic Acid, Kaolin, Poloxamer 235, Ethoxydiglycol, Tocophersolan, Poloxamer 338, Water, Ethylhexylglycerin, Disodium EDTA Phenoxyethanol, Fragrance.



Moje wrażenia

Serum - ma przezroczysty kolor i średnio gęstą konsystencję. Miły, lekki zapach herbaty. Łatwo rozprowadza się na skórze. Co ciekawe producent zaleca, aby nakładać serum w ciągu 3 sekund od umycia twarzy, bez uprzedniego przetarcia skóry tonikiem! Przyznaję, że nie stosuję się do tego, ponieważ jestem uzależniona od toniku. Serum wchłania się niemal od razu i faktycznie nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze. Wiem, że serum i krem mogą być używane na dzień, ale ja stosuję na wieczór. Sporym minusem specyfików jest brak ochrony przeciwsłonecznej. 

Krem - Ma lekką konsystencję i tak jak serum pachnie herbatą. Łatwo rozprowadza się na twarzy. Wchłania się, lecz nie do matu. Pozostawia lekki film na twarzy. Osoby mające suchą i normalną cerę mogą używać go również na dzień, jeśli macie cerę tłustą może być zbyt ciężki jako krem dzienny. 


Oba produkty nie spowodowały żadnych uczuleń ani pieczenia twarzy. Nie zapchały porów i nie wywołały wysypu niespodzianek. Są potężną dawką nawilżenia. Moja twarz rano jest świeża, gładka i nie ma oznak przesuszenia. Co ciekawe, mimo że produkty nie są reklamowane jako specyfiki przeciwzmarszczkowe, ja zauważyłam znaczne zmniejszenie linii przy płatkach nosa, na czole i w okolicach oczu! Być może odpowiedzialne za to działanie są właściwości nawilżające produktów. Nie zauważyłam za to rozświetlenia cery.

Plusy: 
Naturalne składniki
Nie uczulają
Nie wywołują podrażnień
Dają uczucie lekkiego ochłodzenia, więc są idealne na lato
Szybko się wchłaniają, mają lekką teksturę
Nie zapychają cery
Genialnie nawilżają i zmniejszają zmarszczki

Minusy:
Brak ochrony przed promieniowaniem UV

Znacie te produkty?

23 komentarze :

  1. Znam serum i jak dla mnie nie robi nic. Nie ma mowy o nawilżeniu, jedyny plus że nie podrażnia ani nie zapycha a mam do tego skłonności. Może w duecie z kremem lepiej by się sprawdziło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Do cery tłustej nie polecam zupełnie - miałam próbki i bardzo ciężko się wchłaniały i zapychały :/ Ale fajnie, że u Ciebie się sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez mialam probki i tak jak u Pauliny przy cerze tłustej sie nie sprawdza

      Usuń
    2. Ostatnio coś mi się przestawiło i widać młodnieję, bo skóra zrobiła mi się zdecydowanie bardziej tłusta. Po zimowej cudownej normalności niewiele zostało i muszę uważać z cięższymi specyfikami. Nawet w tych lepszych miesiącach olej z nasion zielonej herbaty nie służył mi specjalnie, więc może sprawdza się dobrze jedynie przy rzeczywiście suchej skórze.
      Tak czy inaczej zestawik trafił Ci się Aniu fajny. Ilości kosmetyków takie, że można już coś konkretnego o nich powiedzieć. W obecnej sytuacji najbardziej interesują mnie maski wulkaniczne:)

      Usuń
    3. Dziewczyny, dzięki za info, widać, że jednak przy cerze tłustej się nie sprawdzają. Przy mojej akurat tak.
      Dam znać jak maska, na razie wypróbowałam jedną (niestety nie wiem która jest która, ponieważ za nic nie jestem w stanie rozszyfrować nazw) i działa podobnie jak clay Banila.

      Usuń
  3. Clay Banila bardzo lubie. Widzialyscie pudelko Anety i Agnieszki? Masakra ogolnie... i krem Pose z data 7/2015 ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pudełka masakra, typowe Shiny, tylko cena wyższa. Odesłałabym na pewno.

      Usuń
    2. Ja tak samo, kompletna kaszana :p

      Usuń
    3. Jutro ma przyjść Charlize Mystery - mam nadzieję, że oprócz kremu BB będzie tam jeszcze coś godnego uwagi.

      Usuń
    4. Oj, no naprawdę za cenę pudełka w promocji można sobie kupić ciekawsze rzeczy. Niewiele ponad zwykłe shinyboxy wyrastają te cuda, o ile w ogóle. Kolejny raz przekonuję się, że shiny to firma nie dla mnie. Pudełko Kasi Tusk było majstersztykiem w porównaniu z tymi.

      Usuń
    5. Beznadziejne te pudełka, mam nadzieję, że Wendzikowskiej będzie przyzwoite, ale chyba anuluję obydwie subskrypcje, jak już przyjdzie. Za takie pieniądze to za duże ryzyko, żeby ufać Shiny...

      Usuń
    6. Właśnie pierwsza edycja, a już idzie źle. Krem na granicy daty ważności to kompletna ignorancja. Pose to kremy naturalne, które śmierdzą i tak:), a tu jeszcze wątpliwości, czy krem jest zjełczały, czy nie.
      Skusiłam się na rocznicowego shiny i już jestem na siebie zła, że to zrobiłam. Miałam nadzieję, że postarają się szczególnie - zobaczymy. W końcu to tylko 44zł, a nie 170 płakać nie będę.

      Usuń
    7. Ja miałam 2 urodzinowe edycje Shiny w poprzednich latach i żadna nie była rewelacyjne, więc na razie nie dałam się skusić. Za to zwykle podobały mi się letnie pudełka beGlossy i zastanawiam się nad czerwcowym. Kusi mnie też Naturalnie z Pudełka a z zagranicznych zamówiłam już w tym miesiącu Nerd Block. Glamour chyba pozazdrościł Joy'owi i też wypuścił boxy: https://kiosk.burdamedia.pl/index.php?producent=&cat_id=36&page=0&gfx=true Plus widziałam już na fb InspiredBy box Charlize i uważam, że jest fajny - gdyby nie to, że już mam książkę to bym wzięła. Ech, a myślałam, że już trochę spokoju z boxami a tu ciągle tyle pokus! ;)

      Usuń
    8. Uwazam,ze Charlize box całkiem ok w tej cenie, ciekawa jestem Wendzikowskiej :) trzeba poczekac do poniedzialku

      Usuń
  4. A czy Lookfantastic już do Was dotarł?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak, dziś odebrałam. Wrzucę jakoś w weekend na bloga.

      Usuń
    2. Właśnie sprawdziłam status mojego boxa - okazało się, że czerwcowy, lipcowy i sierpniowy zostały anulowane. Nie mam pojęcia dlaczego, zamóiwłam subskrybcję na 6 miesięcy (od marca). W maju był jakiś problem z płatnością (nie z mojej winy), a teraz to. Chyba się w końcu na nich obrażę.
      Na pocieszenie zamówiłam sobie Naturalnie z pudełka, o!

      Usuń
    3. Chciałam wcześniej zmienić płatność przy mojej subskrypcji i odpowiedzieli, że wiąże się to właśnie z anulowaniem zamówienia. Dostałaś w końcu majowy box? Możesz zamówić nową subskrypcję na 3 miesiące z kodem za 35 GBP (SAVESUB), albo rzeczywiście obrazić się - wyjdzie najtaniej:). Słyszałam, że bywają kłopoty z płatnościami PayPal.

      Usuń
    4. Mój leży na poczcie od środy, dziś w końcu odbiorę, bo zupełnie nie mam teraz na nic czasu :/

      Ja płacę PayPalem za pojedyncze pudła i jest bez problemu, ale z subskrypcją pewnie różnie wychodzi.

      Usuń
    5. Majowy box dostałam - wystarczyło jeszcze raz podać numer karty. Czekam na odpowiedź Lookfantastic, dam znać, bo może ktoś będzie miał ten sam problem. Dziękuję za kod, Renato.
      Szuflada

      Usuń
    6. Odebrałam lf z poczty - mam szampon Korres i spray nabłyszczający label.m. Jestem zadowolona z takiego wariantu.

      Usuń
  5. Bardzo fajny post i w ogóle tak jak patrze też na inne Twoje posty, to bardzo mi się podobają :) Piszesz konkretnie, obiektywnie na ile można na to pozwolić :P i bardzo sympatycznie się Ciebie czyta. :)
    Zaś co do tego posta, chyba się skusze na te produkty z Innisfree. Ma ciekawe kosmetyki, z fajnym składem. :)

    OdpowiedzUsuń

Moje cuda i niecuda © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka