Kremy CC - lżejsze od kremów BB, posiadające większe właściwości pielęgnacyjne przy jednocześnie mniejszym kryciu niż BB. Zazwyczaj mają postać białego kremu, w którym zatopione są kolorowe pigmenty. Pigmenty te, wyglądające jak ziarnka piasku, pękają przy rozsmarowywaniu, uwalniając kolor.
Kremy CC mają rozświetlać i ujednolicać cerę.
Dziś chciałabym przedstawić wam trzy kremy CC:
Tony Moly Live Aura CC Cream
Krem 7 w 1: ochrona przeciwsłoneczna, rozjaśnianie, działanie przeciwzmarszczkowe, lśniąca skóra, nawilżenie, funkcja primera i bazy do makijażu.
Zawiera kwas hialuronowy, który ma właściwości nawilżające oraz kolagen morski wzmacniający skórę.
7 free: No Paraben, Benzophenon, Talcs, Mineral Oil, Artificial Color, Surfactant, Tri Ethanol.
Tuż po nałożeniu wydaje się być najbardziej białym z trzech porównywanych kremów CC. Podczas rozsmarowywania uwalnia kapsułki z pigmentem i zmienia kolor na beżowy. Kryje dość delikatnie, jest lekki i daje matowe wykończenie (przynajmniej na mojej suchej skórze). Wygląda naturalnie, należy nakładać naprawdę niewielką ilość produktu.
SKIN79 Complete CC Cream Correct
3- funkcyjny krem CC: działanie rozjaśniające, przeciwzmarszczkowe, ochrona przeciwsłoneczna.
Daje efekt transparentnej, rozświetlonej i nawilżonej skóry.
Może być stosowany samodzielnie lub jako baza pod krem BB.
Krem o lekko różowawej barwie, po rozsmarowaniu uwalnia najmniej pigmentu z trzech porównywanych kremów. Ma słabe krycie, na skórze pozostawia film, więc może być zbyt ciężki dla osób z tłustą cerą. Genialnie nawilża, pozostawia twarz rozświetloną z efektem glow. Najczęściej stosuję go w dniach, w których nie potrzebuję mocniejszego makijażu. Nie ma szans aby przedobrzyć z ilością, po nałożeniu jest kompletnie niewidoczny na twarzy.
Krem ma działanie rozjaśniające, rozświetlające oraz przeciwzmarszczkowe. Posiada ochronę przeciwsłoneczną, jest hypoalergiczny.
7 free: mineral oils, talc, paraben, benzophenone, artificial dyes, animal-based ingredients, phenoxyethenol.
Dość gęsty, o różowym kolorycie. Po rozsmarowaniu uwalnia kapsułki z pigmentem. Ma najciemniejszy odcień ze wszystkich kremów. Nałożenie zbyt dużej ilości może dawać nienaturalny kolor skóry (w moim przypadku zbyt ciemny) oraz zbierać się w załamaniach zmarszczek.
Ładnie nawilża i poprawia koloryt cery.
Podsumowanie:
Każdy z kremów ma swoje zalety. Tony Moly wyrównuje koloryt, matuje skórę i może być stosowany samodzielnie, na co dzień. SKIN79 będzie dobrą bazą pod BB lub kremem na dni, w których nie chcemy się malować. Leaders Insolution może być stosowany na dwa sposoby - nakładając niewielką ilość uzyskujemy efekt kremów CC, przy większej podobny do działania kremów BB.
Dzięki za ciekawy wpis, tak jak pisałam wcześniej - szukam akurat kremu CC, więc z przyjemnością sobie poczytałam. Wiem już, że na pewno zamówię próbki Tony Moly. Zastanawiam się tylko, czy warto wypróbować jeszcze inne rodzaje kremu Aura, bo jest jeszcze Pure i jakiś 1 czy 2 inne. Wiesz może, czy są jakieś konkretne różnice?
OdpowiedzUsuńZ tego co czytałam, Aura jest bardziej napigmentowany niż Pure.
UsuńAcha, dziękuję. Czyli jednak Aura pewnie bardziej będzie mi odpowiadać.
UsuńMam na myśli Live Aura, wiem, że są inne, ale ich nie znam.
UsuńTak, rozumiem, też chodziło mi o Live. Najwyżej kupię kilka różnych próbek i zobaczę, zamierzam potestować przed zakupem pełnowymiarowego.
UsuńParę dni temu zamówiłam TONYMOLY Luminous Pure Aura. I mam pytanie, czym najlepiej aplikować kremy cc?
OdpowiedzUsuńJa nakładam palcami, dokładniej robię niewielkie stempelki na całej twarzy a następnie rozmarowuję. Rozmarowywanie uwalnia pigmenty z kapsułek.
UsuńW taki razie tak właśnie zrobię. Dziękuje za odpowiedź
Usuń