Ostatnio codziennie zasypuję was nowymi pudełkami :) Dziś dostałam OMG2, który okazał się naprawdę cudnym boxem!
Standardowo zachęcam do klikania w banerki i linki afiliacyjne przy zakupie pudełek!
A oto zawartość:
1. Cristallin Cellulose Mask 28g x 2 ($10) - Maska do twarzy w płachcie. Odżywia i uelastycznia skórę.
Należy nałożyć na 15 minut a następnie zdjąć.
2. Ladykin Vanpir Dark Repair Cream 50 ml ($50) - Krem do twarzy spełniający kilka funkcji: wybiela, działa przeciwzmarszczkowo, rozświetla, chroni skórę, nawilża i odżywia. Zawiera arbutynę (funkcja rozjaśniająca) i adenozynę (przeciwzmarszczkowa). Składniki - coconut oil, Croton Lechleri Resin Extract, Centella Asiatica Extract chronią skórę przed czynnikami zanieczyszczeń środowiska i pomagają zachować zdrową skórę. Poprawa kolorytu skóry to zasługa Camellia Sinensis Leaf Water, polyphenol, witaminy E. Odżywianie i nawilżanie dzięki składnikom - Camellia Sinensis Leaf Water and Rosa Damascena Flower Water, and Croton Lechleri Resin Extract.
Można używać zarówno rano jak i wieczorem.
Zdjęcie ze strony http://www.ladykinph.com/skincare/32-repair-cream.html |
3. Milky Dress Bohr-effect Carboxy Gel 1 set ($24) - Dwustopniowa maska do twarzy, która oczyszcza i odblokowuje pory, napina skórę.
Należy nałożyć żel na czystą skórę. Następnie nałożyć płachtę i kolejną warstwę żelu. Pozostawić na twarzy na 10-20 minut.
4. Prori Aroma Ac Moisture Gel Mist 100 ml ($24) - Mgiełka do twarzy. Zawiera: bee venom, propolis, sophora roots, balloon flower roots, and Multi EX Magnotics. Łagodzi i leczy wypryski i inne problemy skórne. Zawiera olejek lawendowy, który koi ciało i duszę :)
Należy spryskać twarz mgiełką według potrzeb.
5. Seatree Syn-Ake Total Solution 100 ml ($19) - Esencja do twarzy zawierająca Syn-Ake, peptydy, mające podobne działanie do jadu węża oraz kwas hialuronowy. Działa przeciwzmarszczkowo, rozświetlająco, a także uelastycznia.
Esencję nakładamy po toniku.
6. Haruen Dorothy Haruen - S ($26) - To produkt w kulce, zawierający w 100% skały wulkaniczne. Pochłania nadmiar sebum, zaskórniki, pomaga zwalczać trądzik.
Można używać bez i z makijażem. Należy myć produkt wodą z mydłem.
Kolejny świetny box. Krem wampirowy i esencja Syn-ake powinny ładnie wygładzić zmarszczki, maska karboksylowa oczyścić twarz, mgiełka ukoić zmysły a skałka wulkaniczna pomóc przy leczeniu ewentualnych niedoskonałości na twarzy. Życzę sobie i wam częściej tego typu pudełek!
Najbardziej z tego pudelka zainteresował mnie ten produkt w kulce. Ciekawa jestem jak radzi sobie z nadmiarem serbum. Nie zamawialam OMG, ale dziś odebrałam swoje Whole Grain i każdy produkt mnie cieszy.
OdpowiedzUsuńPrzetestuję w pracy i dam znać jak działa :). Zazdroszczę Whole Grain2, niestety nie zamówiłam :(
UsuńPod tym linkiem pojawi się chyba zajawka dotycząca CutiePieMarzia 2:
OdpowiedzUsuńhttp://us.memebox.com/cutie-pie-marzia-2?acc=54229abfcfa5649e7003b83dd4755294&bannerid=56
Dostałam Whole Grain#2 - superowy box! Naprawdę jestem bardzo, bardzo zadowolona. A na tym etapie i przy takich zapasach o to nie łatwo :D OMG#2 świetny, żałuję, że się nie dałam skusić.
OdpowiedzUsuńTen box jest raczej mało OMG, ale naprawdę bardzo dobry.Oby takich więcej. Takich i takich jak Whole Grain 2. Wiemy niestety, że dobra passa nie trwa wiecznie i już do nas idzie Honey2. Zdecydowanie nie tak dobry jak te boxy.
UsuńMnie spoiler z OMG3 nie zniechęcił i nadal kupiłabym boxa, gdyby się jeszcze pojawił. Liczę, że osioł zniechęci część towarzystwa i dziewczyny porezygnują.
Też poluję na OMG3.
UsuńJa odebrałam wczoraj Whole Grain i Thumbs up i jestem mega zachwycona wszystkim! Wprawdzie dostałam różane serum (a wolałabym bambusowe, bo wszystko, co z różą mnie dotąd uczulało), ale nie ma co narzekać - mam w sumie 3 nieruszone pudełka w domu i to w sam raz żeby się cieszyć wszystkim i bez problemu zużywać:)
UsuńA jak zapasy się skończą, to wezmę coś nowego. Nie wiem jak Wy ogarniacie tyyyyle kosmetyków:)
Kasia L.
Nie ogarniamy - przynajmniej ja nie, wczoraj nie mogłam jednego Memeboxa w ogóle znaleźć :D
Usuńno, nie ogarniamy:)
Usuńja też nie ogarniam, nie nadążam wypakowywać i selekcjonować...
Usuńbo już następne przychodzą, ja pierdziu, że tak napiszę ;P
Bardzo fajny box, żałuję, że nie wzięłam. Może się jeszcze pojawi jako restock...
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o te 2 punkty to dostałam taką samą automatyczną odpowiedź jak wszyscy i odpisałam im tak, żeby poszło w pięty ;) Wkurzają mnie na maksa, bo mieli się ze mną kontaktować w sprawie tego DHLu, nic nie napisali i w ogóle unikają odpowiedzi w tej sprawie. Nie chodzi mi już ani o te 2 punkty, ani nawet te 65zł, ale o zasadę...
Ciekawe czy dziś będą nowe boxy skoro wczoraj tak z tymi dwoma wyskoczyli?
Ja też do nich dziś napisałam o lekceważeniu klienta itd. Ostatnio odpowiadają szybko i nie na temat, co jest chyba jeszcze gorsze od braku odpowiedzi. Ten ich CS potrafi napsuć krwi.
UsuńJak ja bym chciała, żeby odczuli co to gniew klienta! Brak konkurencji na rynku powoduje, że robią co chcą. Kiedy nadejdzie ten dzień...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńja dostałam wersję tego pudełka z Seatree Syn-Ake Total Solution, tzn. z tą inną metodą aplikacji
OdpowiedzUsuńsą nowe!!!
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, czy potrzebuję tego olejkowego....
OdpowiedzUsuńdodający objętości też brzmi ciekawie...
UsuńPrzesyłam link do nowych boxów, wrzuciłam też baner na pasku bloga:http://us.memebox.com/vip-exclusive/vip-sale/?acc=54229abfcfa5649e7003b83dd4755294
OdpowiedzUsuńCholerka, chcę wszystkie! A na pewno olejki i volume...
OdpowiedzUsuńa w tym volume to co może być kurcze? jakiś balsam do ust powiększający, lakier do włosów by je "unieść" tusz do rzęs pogrubiający?
Usuńhm....
Myślę, że kosmetyki powiększające objętość do włosów, jakieś napinające i ujędrniające do twarzy i ciała...
Usuńi z pewnością błyszczyk powiększający usta
Usuńno nie, to wszystkie chyba chcę .... jeju jeju no ;)
Usuńzrobiłam to....
Usuńolejki się przydadzą bo używam, a takiego boxa jeszcze nie było
scruby używam - jestem uzależniona, ale fakt, że do twarzy mam już sporo...
volume up - w moim wieku podrasowanie wskazane
jestem uzależniona od meme - idę się napić (żeby nie było, że od alko też ;P)
Napij się też za mnie ;)
Usuńdddooobbbbszzzeeee ;P
Usuń
OdpowiedzUsuńno tym razem trafili!
Biorę na 100% olejki, nie wiem, jak z pozostałymi. Tak szczerze to scrubów nie potrzebuję, bo mam zapas a z volume to się trochę boję czy im jakiś kolejny przypadkowo odpadkowy box nie wyjdzie... Ale wszystkie strasznie kuszą! Co bierzecie?
OdpowiedzUsuńJa biorę na 100% volume, kuszą też oleje...
OdpowiedzUsuńJa myślę nad olejkami. Volume się boję, nie wiem co oni tam wrzucą. Olejków nigdy nie miałam i brzmią ciekawie.
UsuńZ tym objętościowym to różnie może być. Kremy napinające w boxie za 20$? Nie sądzę by wsadzili coś rewelacyjnego. Reszta chyba jak piszecie. mnie kuszą oleje, bo bardzo je lubię do wszystkich części ciała - byle nie oleje silikonowe, bo tych mamy w nadmiarze.
OdpowiedzUsuńzrobili "konkurs" na facebooku za 5pkt, mamy podać ulubiony produkt i zdjęcie pustego opakowania?
OdpowiedzUsuńTak, szkoda że dają tylko 5 pkt, kiedyś było więcej.
UsuńMają wyłączoną opcję dodawania fotek do komentarzy. Oni chyba niczego nie robią bez wpadki :)
UsuńDlaczego mnie to wcale nie dziwi?
UsuńSwoją droga ciekawe kto trzyma puste opakowania. Ja z radością wyrzucam.
UsuńNo właśnie, nie ma gdzie trzymać pełnych opakowań a co mówić o pustych...
UsuńError na stronie Meme...
OdpowiedzUsuńO masz, a ja jeszcze olejków nie kupiłam :( Niech szybko naprawiają!
UsuńZapewne dodają na każde konto po 20 punktów, stąd te kłopoty ze stroną :D:D:D:D
UsuńNo nie dali...
UsuńMożna kupować :) już działa
Kupiłam olejki, szkoda, że bez 20 punktów :D
UsuńAcha, trochę nie na temat, ale wysłałam Ci dziś mgiełkę, Małgosiu :)
Też wzięłam olejki, kusi scrub bo ostatnie pudełko było na prawdę dobre, ktoś brał?
UsuńDopiero dzisiaj przyszedł do mnie mój Cute2+OMG2.... zapłaciłam za nie dodatkowo 29 zł...
Dziękuję Paulinko. Twoja paczuszka wczoraj została wysłana. Przynajmniej tak mi zakomunikowano. Wysyłał mąż... Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Mówiłam 3 razy, że polecony i priorytet, dałam wszystko do ręki.... ale ten mój chłop należy do tego gatunku, co jak idzie po cebulę to wraca z mlekiem i do tego na piechotę, bo po drodze gubi kluczyki od samochodu. Mówię wam, co ja z nim mam... No ale nic, kupuje mi boxy, więc mu wybaczam :D
UsuńW każdym razie przesyłka jutro powinna już u Ciebie być :)
Ja brałam Scrub ale jakoś takoś mnie nie powaliło to pudło. Ja go w ogóle nie powinnam brać po prostu. Peelingów u mnie tona, moja skóra jest wrażliwa, więc stosuję je niezbyt często. Sama nie wiem...
UsuńMoniko, dziwna kwota... Skoro ok 10 zł biorą za odprawę i inne takie to na fakturze musiałaś mieć chyba mniej niż te 29 USD (22€), ale da się przeżyć.
UsuńJak Ci to naliczyli?
Ja sruba nie brałam, bo rzadko używam peelingów do ciała.
Dzięki Małgosiu, myślę, że mąż podołał ;) Dam znać, jak przyjdzie.
UsuńJa scruby do ciała bardzo lubię i używam w tej chwili swojego ostatniego (ten PureSmile ze Sweetshop), ale za to do twarzy mam 2 nieotwierane... I do ust 2 zaczęte i 1 do stóp. Więc chyba mi nie potrzeba więcej? Nie to, że bym nie kupiła i tak :P
Volume mnie ciągnie też strasznie, ale jakieś mam obawy, że wyjdzie taki drugi Detox np.
Brałam Scruba 1, bardzo fajny :)
UsuńWłaśnie wiem i temu mnie tak korci, ale nie umiem się sama przekonać, że potrzebuję więcej scrubów :P
UsuńFaktem jest, że dzisiejsze pudła naprawdę pociągające.
Kupiłam właśnie oleki... a tak naprawdę mąż mi kupił :) Musiał wysłuchać moich westchnień w trakcie obiadu nad nowymi super boxami. Teraz będzie miał spokojny wieczór hehe
OdpowiedzUsuńFajny mąż, mojego niestety nie stać, więc kupuję sobie sama...
Usuńtak, mąż niesamowity, masz z nim wesoło, mój chłopak też zakręcony, ale o dziwo w pracy ma pod sobą sporo ludzi i to bdb ogarnia, za to w życiu prywatnym rynce opadają ;P też dlatego z nim nie mieszkam ;P hehe... ale coś mnie do niego przyciąga ;) jesteśmy dochodzącą parą ;P
UsuńMój się nie może ogarnąć finansowo, więc też nie jest różowo ech...
Usuńwiem coś o tym.... mój chłopak też ma z tym problem... :(
Usuńja w tym miesiacu juz wykorzystalam swoj limit finansowy na kosmetyki i ciuchy, a bardzo chcialam to pudlo miec, wiec mi kupil :) ale narzekac nie moge :)
UsuńHmm może też wezmę olejki, bo widzę że wszystkie kupujecie. Boję się, że nie kupię a box będzie tak dobry jak Whole Grain2. Wzięłam Volume, jeśli będzie beznadziejny to nigdy nie kupię takich ogólnych boxów, do ktorych mogą wrzucić wszystko...
OdpowiedzUsuńOstatnie dni to sajgon i wieczna praca...
OdpowiedzUsuńProsilam o anulowanie Pinka, oczywiscie nie zatrybili i zostal wyslany...W miedzyczasie dostalam maila od automatu z prosba o ocene kontaktu z nimi, zaznaczylam oczywiscie ze nie jestem zadowolona i do tej pory nie otrzymalam odpowiedzi. Na ile dni przed wysylka mozna anulowac zamowienia w ogole?
zjadlo mi pocztek posta, pisalam ze ciesze sie ze w koncu moge zajrzec do Was na bloga!:)
OdpowiedzUsuńCześć :)
UsuńMiło Cię widzieć Angelika :). Z tego co wiem, można anulować do 4 dni przed wysyłką.
OdpowiedzUsuńA to nie wiedzialam, ja wyslalam maila 18.09 wieczorem, wiec 4 dni byly, ale byl tez weekend, a chodzi pewnie o robocze, no coz, spoznilam sie, niemniej jednak nawet nie odpowiedzieli na mojego maila...
UsuńCześć Angeliko :) Ania ma rację, pudła można anulować do 4 dni przed terminem wysyłki. Co do kontaktu z nimi to ani razu nikt się do mnie w konkretnej sprawie nie odezwał po tym, jak zaznaczyłam, że jestem niezadowolona z obsługi...
OdpowiedzUsuńSwoją drogą ja dla odmiany zastanawiam się czy nie kupić Pinka, ale chcę zobaczyć najpierw spoiler całego boxa ;)
Cześć Paulina:) Pozostaje teraz liczyć, że box będzie fajny...
UsuńDziewczyny a co z tym pudełkiem ze szminkami? Tam było jakieś zamieszanie z ilością szminek, prawda? Wyjaśniło się to?
OdpowiedzUsuńDostałam odpowiedź na maila ze skargą na brak punktów w kolejnych, pożal sie boże promocjach:
OdpowiedzUsuńAll customers who qualified for the promotion were given points. If you didn't see them in your account, it might have been because the promotion for points was for 2 days.
Ale mnie wkurzyli. Odpisałam, że mam po dziurki w nosie ich ignorancji i niekompetencji i czuję się obrażona twierdzeniem, że mając 3 zamówienia na wymienione pudełka wciąż nie jestem dość dobrą klientką, aby być zakwalifikowaną. Banda matołów. (dodam, że chodzi mi o 2 punkty, których nie wydam, bo zużyłam na tym koncie oba kodu)
Ja coraz częściej czuję niesmak przeplatany wściekłością i niestety poczuciem bezsilności. Od dawna wymagamy już innego poziomu obsługi klienta. Takie standardy obsługi są już dla nas - na szczęście - tylko wspomnieniem.
UsuńPrzypomina mi to sytuacje z jakimi można się jeszcze spotkać np. na Ukrainie, na szczęście też coraz rzadziej. Chyba dwa czy trzy lata temu, podczas konferencji organizowaliśmy wycieczkę do Lwowa. Dwa autokary uczestników, po zwiedzaniu idziemy na zamówiony i zapłacony obiad. Czekamy na podanie 1,5 godziny. No nic, taki klimat ;) Podali co innego niż było zamówione, to raz a dwa nie podali kawy i deseru - udawali, że tego nie było w zamówieniu. Nie było możliwości dojść z nimi do porozumienia. Cóż zarobili na 80 kawach i 80 kawałkach ciasta.
W zeszłym roku, też we Lwowie w nowiutkim hotelu wybudowanym na Euro 2012 problemem nie do pokonania stało się podanie łyżeczek do śniadania. Nie mogli zrozumieć, że łyżka i widelec nas nie satysfakcjonuje. To brzmi banalnie bo nie rozpisuję się i nie podaję detali zajścia, ale naprawdę było nieprzyjemnie. Po prostu coś co nie mieści się już w naszych standardach i innych zakątkach świata jest jeszcze na porządku dziennym.
Za mało wiem Korei aby stwierdzić czy to po prostu ich standardy, czy też poziom obsługi klienta meme jest skandaliczny.
no ale przecież oni są GLOBAL i nikogo tam nie mają z normalnego świata, że tak napiszę, aby im naświetlić problem? oni mają być dla nas, a nie my dla nich ... nie kumam tego....
UsuńCzasem zachowują się jakby mieli ograniczenia umysłowe :( Pytasz się dlaczego nie dostałaś punktów a oni na to, że były ważne przez określony czas... Też się z nimi przepycham o te 2 punkty.
UsuńNo właśnie o to mi chodziło. Pytaliśmy kiedy podają kawę a oni odpowiadali "jaką kawę?" My do nich, że tę zamówiona i zapłaconą, a oni do nas, że tak, że możemy zamówić i zapłacić. My im pokazujemy fakturę i dowód zapłaty a oni, że nic o tym nie wiedzą. Tak zwane grochem o ścianę, albo jeszcze lepiej "rżnięcie głupa".
UsuńDziewczyny, przeż oni dskonale rzumieją co jest w naszych mailach! Po prostu nie chcą wszystkim dać punktów a szczególnie mało uwagi poświecaja mailom i prośbom z Europy. Moim zdaniem to jest wszystko przemyślane. Nie odpowiadają na maile, które są dla nich niewygodne. Jak już odpowiedzą to tak, żeby nas zniechęcić. Pozwalali zakładać nowe konta, sypali punktami, bo im byli potrzebni nowi klienci. Teraz sobie odbijają. Coraz wiecej pudeł będzie mieć chyba kiepską jakość, wypchane one będą tanimi przypadkowymi produktami. Raz na jakiż czas muszą wrzucić jedno, dwa lepsze boxy abyśmy wszystkie jęczały z zachwytu. Matko, mam nadzieję, że się mylę...
Właśnie dziwi mnie, że poziom CS jest tak niski przy ich lokalnych klimatach. To jest kraj bardzo miłych i do bólu usłużnych ludzi. Czy to bariera językowa, czy może dla nich stawianie żądań jest niezrozumiałe. Nie wiem. Nawiązując do opowieści Małgosi o Lwowie dodam, że w Korei w restauracji jak widzą, że Ci smakuje to dołożą w ramach ceny! I coś co dla nas jest niezrozumiałe: stoisz w autobusie z torbą, a tu siedzący Koreańczyk "wyrywa" Ci ją i stawia sobie na kolanach, żeby stojącemu było lżej. Pierwszym razem myślałam, że chcą mnie okraść:) Potem już spokojnie dziękowałam. Matko, skąd oni mają ten CS?
UsuńZ 2 punktów można się nawet uśmiać, ale czasem chodzi o coś ważniejszego i kicha.
Byłaś w Korei? O matko, jak Ci zazdroszczę.
UsuńOpowiedz coś jeszcze, proszę, coś z tamtejszych, lokalnych klimatów, coś co Cię zadziwiło.
Uwielbiam słuchać takich opowieści.
Byłam w zeszłym roku na wakacjach:) I nic nie wiedziałam o koreańskich kosmetykach:( Mąż miał wykłady, a ja z córkami w tym czasie zwiedzałyśmy, kiedy nie miał wykładów jeździliśmy razem. Przyznam, że jak pojawiałyśmy się w małej miejscowości (dziewczyny ciemnoblond długie włosy, w tym jedna falowane do pasa) to ludzie wychodzili ze sklepików, albo się zatrzymywali i kiwali z podziwem głowami powtarzając "pretty" (chyba jedyne co wszyscy umieją powiedzieć po angielsku) Czasem chcieli robić dziewczynom zdjęcia. Dla nich europejskie dzieci to niezwykła rzadkość (niezależnie od urody w ich oczach są cudne)- kraj przez wieki był odizolowany. W dużych miastach, gdzie jest więcej turystów już jest zupełnie inaczej. Wszyscy zawsze byli, lub próbowali być do bólu pomocni, jak napisała Ann, czy mogli pomóc, czy nie - próbowali. Taksówkarz łamaną angielszczyzną wspominał mecz Korea-Polska (na jakichś mistrzostwach), który oczywiście przegraliśmy. Zostałam wcześniej uświadomiona przez męża, że takie wydarzenie miało miejsce, więc odpowiedziałam, że wiem, nawet znałam wynik. W nagrodę, gratis, zostałyśmy obwiezione po pobliskiej drodze widokowej. Podobało mi się, że jeździmy sami, nie z wycieczką. Widzi się wtedy trochę inaczej. Na tę okoliczność nauczyłam się nawet czytać Hangula. Wymowa to masakra, ale chociaż wiedziałam dokąd jadę i mogłam ewentualnie napisać dokąd chcę dojechać. No fajne to były wakacje.
Usuńooooooooo.....tyle powiem........
UsuńTrzeba by tam znowu zawitać Renatko, prawda?
Miałam przez chwilę do czynienia z Koreańczykami i generalnie komunikacja z nimi to masakra. Problem polega na tym, że oni od małego żyją według pewnych schematów. Potem w pracy także. Zero kreatywności, wykonują polecenia, które ktoś spisał i wdrożył. Każda niecodzienna sytuacja jest nie do przejścia, bo oni muszą ja wpasować w swój schemat. Dlatego macie takie problemy z mailami. Oni tam maj szablony i tylko nimi się posługują. To tak w skrócie. Generalnie chodzi o totalnie odmienna kulturę. Co ciekawe, oni bardzo chcą pomóc. Ale nigdy nie przyznają się, że czegoś nie wiedzą, nie umieją i czegoś nie zrobią, tylko pomagają jakkolwiek. Jak im się wydaje, a nie rzeczywiście jak trzeba.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście przy 4-6 boxach na tydzień trudno utrzymać poziom. Małgosia ma rację i Ann ma rację, a my powściekamy się i będziemy dalej kupować, bo jak tu obrazić się skoro nie ma innej piaskownicy? No i kupiłam Oleje:)
OdpowiedzUsuńJa sie generalnie strasznie na nich wkurzałam. Załatwiałam pewne sytuacje z premedytacją mówiąc im prosto w oczy, że nie pomagają, co jest generalnie wielką obelgą, i mówiłam, co chce konkretnie. Działo, ale nawet moja tłumaczka, która generalnie była jakaś taka bardziej światowa niż przeciętny Koreańczyk, mało nie zeszła na zawał, jak słyszała, co do nich mówię. W sumie to czasem mi ich szkoda, no ale z naszego, europejskiego punktu widzenia jest to strasznie wkurzające, że tak źle działają.
OdpowiedzUsuńCzyli jak oni korygują nieprawidłowe schematy, zachowania? Skoro nie przyjmują uwag, krytyki, źle znoszą zmiany, to jak mogą się rozwijać?
UsuńMożesz coś poopowiadać? Jakieś historyjki z Koreańczykami w roli głównej :)
Mam nadzieje, że Ania nie będzie mieć nic przeciwko. Ja jestem jak dziecko i już mi się micha cieszy. Uwielbiam słuchać o innych kulturach, mentalności, zachowaniach ludzkich itd. To takie fascynujące :)
Ja miałam z Koreańczykami do czynienia tylko prywatnie i ta niebywała chęć pomocy, rzeczywiście czasem za wszelka cenę, wywarła na mnie zdecydowanie dobre wrażenie. Ale widzę, że jest tu drugie dno.
UsuńPoza tym wygląda na to, że jak chcą to mogą sprawę załatwić, ale zwykle niekoniecznie chcą. A mówienie, że nie są pomocni jest w ich odczuciu co najmniej nietaktowne.
Nie nam nic przeciwko, wręcz sama chętnie poczytam. Marzę o wycieczce o Korei :)
UsuńByłam tam za krótko, żeby uważać sie za jakiegoś eksperta, ale np jeśli np chodzi o język, to mają bardzo rozbudowane słownictwo tzw uprzejmościowe, jak ja to nazywam. To znaczy, że inaczej zwracają sie do młodego, inaczej do starszego, inaczej do obcego, a inaczej do rodziny. I jest wiele tych słów, których używają w tych zwrotach. Są również słowa, które sa nieprzetłumaczalne, a wyrażają jedynie uprzejmość do drugiej osoby. Dlatego jak nas wiózł kierowca a gps zamiast krótkiego "skręć w prawo" czy "jedz prosto" gadał i gadał, to żartowaliśmy, że mówi: "a teraz, szanowny panie kierowco, raczy pan uprzejmie skręcić w lewo ". Jeżyk angielski to kolejne historie. Uczą sie go od małego w szkole, ale uczą się nieefektywnie, bo na pamięc. Nie uczą sie słów i użycia tych słów, tyko całych sformułowań - taka jak pisałam wcześniej - schemat. A do tego wstydzą sie przed obcokrajowcami, dlatego musiałam mieć tłumaczkę, mimo, że mogłabym sie dogadywac po angielsku, nie chcieli gadać. Ich życie to jeden wielki schemat i podporządkowywanie się najpierw rodzinie, potem szefowi. W takiej korporacji, jak już do niej trafią, muszą być 15 min wcześniej, bo od równej godziny zaczynają pracować. Nie ma to, że spóźninie, kawka, pogaduszki. Obiady jadają w wyznaczonych godzinach. Jeśli wieczorem jest impreza firmowa (a często są ) muszą iść, chyba, że mają jakąs tragedię rodzinną. To jedyne usprawiedliwienie. Na takich imprezach piją na umór, dosłownie tak, że spadają pod stół. Spią gdzie popadnie, nawet na ulicy, potem wracają narano do pracy - oczywiście 15 min przed czasem, nie ma wymówek, ale potem w ciągu dnia wszyscy obowiązkowo ida na jedzenie, które ma im pomóc zwalczyć kaca. Mają specjalne zupy. Generalnie ten ich alkohol wydaje sie być niewinny, ale daje kopa. Piłam wódkę z fasoli - bardzo dobra, delikatna, mętna, łatwo wchodziła, w ogóle nie miałam poczucia, że pije alkohol. Ale ze wstaniem miałam problemy :).
UsuńAha. Pytałam równiez o kosmetyki koreańskie. No i moja tłumaczka powiedziała mi, że nie mają żadnych dobrych. Ona sama - jak większość Koreanek - jest zafascynowana firmami europejskimi i amerykańskimi. Kupują Diory, Chanele i Prady, a nie koreańskie...Aczkolwiek ona była z najbogatszej dzielnicy Gangnam...
UsuńByłam też na koncercie k - pop i jest to niewątpliwie lifetime experience :). Koncert jest na siedząco. Generalnie jest scena i są trybuny z fotelami. Efekty wizualne i nagłośnienie zwala z nóg. Technologicznie są przed nami o jakieś 100 lat :). I wszyscy ci Koreańczcy siedzą sobie w tych fotelach, mają takie świecące pałeczki i rytmicznie wymachują tymi pałeczkami (wszyscy na raz w tym samym tempie - niesamowite) i śpiewają. No to był po prostu szał!!!!! Śpiewało kilka grup muzycznych, oni sobie tak pomachali, pośpiewali i grzecznie wyszli. No szczena mi opadła......:)
UsuńAnn, jesteś skarbnicą wiedzy.
UsuńO kosmetykach słyszałam, podobno wolą wszystko co zachodnie, ewentualnie wyższą półkę koreańską.
Podczytuję tę stronę:
https://www.facebook.com/wKorei?fref=nf
Kupiłam nawet jedną książkę tej dziewczyny, myślę o kolejnej.
Ann a powiedz jak standard życia Koreańczyków ma się do naszego?
UsuńZawsze cudze lepsze...
UsuńZ angielskim jest o tyle śmiesznie, że jak ich wymowa dla nas jest bardzo trudna, tak europejskie języki dla nich - nie wymawiają i nie słyszą niektórych zgłosek; i tak fifteen to u nich dosłownie piptin (z akcentem na pierwszą sylabę). Posikać się można i oni chyba o tym wiedzą.
No i wstyd powiedzieć, ale na jakiejś super kolacji w specjalnej knajpie mój mąż jadł psa! Nie mógł odmówić i nie wiedział, które to konkretnie mięso -do dziś mu to wypominam. Formalnie jedzenie psów jest w Korei zabronione, ale są specjalne restauracje, gdzie wciąż serwuje się ten "przysmak" dla specjalnych gości.
Dzięki dziewczyny za wasze historie, wiele się można dowiedzieć :)
UsuńLampka - ten blog jest super, i jego autorka tez :). Poznałam ją i mogę z czystym sumieniem polecić jako autorytet. Nie wiem , jak z ich stopą życiową - nie byłam w domu prywatnie, ale faktem jest, że po ślubie kobiety raczej nie pracują i generalnie Korea jako państwo ma mnóstwo kasy. To Meme jest - tak sądze - częscią szerszej polityki promocjo Korei zagranicą. Jakies 1,5 roku temu zmienił się w Korei rzad i nowa władza bardzo postawiła na promocje swojej kultury na świecie. Nie chą być już kojarzeni z taniocha i tandetą. Nienawidza Japończyków za okupacje, ale z drugiej strony mają kompleks tego, że na swiecie japonskie oznacza dobre, wartościowe. Nie cierpią też chińczyków i uważają ich za tandeciarzy. Chcą sie odróżnić od Chin i Japonii swoja jakością, a ze w ciągu właściwie dwóch pokoleń z pól ryżowych i biedy wystrzeliły drapacze chmur i zaawansowana technologia, teraz chcą to pokazac swiatu. Dlatego Meme, dlatego firmy koreańskie tak agresywnie wchodzą nanasze rynki. Zobaczcie na Samsunga - jest wszędzie i daje mnóstwo kasy na product placement. Zobaczcie na LG, na KIA, jaką ma promocję. Apropos samochodów - zachodnie są tam koszmarnie drogie, kosztują prawie dwa razy tyle co koreańskie, wiec można je zobaczyś własciwie tylko w dzielnicy Gangnam. A po pozostałych jeżdżą właściwie tylko Kia, Hiundaye i czasami trafi się Daewoo.
UsuńJeździłam kiedyś Hyundaiem Getzem, wspaniałe autko, bezawaryjne, przestronne jak na swoja klasę, wspaniale wyposażone. Ależ się wtedy nasłuchałam, że co to ja nie kupiłam, że zaraz się rozsypie itp. Uważam, że obecnie koreańskie samochody niczym nie ustępują zachodnim czy też amerykańskim markom. Ba, nawet są lepsze, bo wygrywają bezawaryjnością. A nowa stylistyka Hyundaia.... no po prostu rewelacja.
UsuńByłam w fabryce Hyunaia w Ulsan. Biła z nich prawdziwa duma, gdy prezentowali swoje cuda (niespecjalnie się na tym znam). Rzeczywiście te samochody nie mają porównania z tymi produkowanymi kilkanaście lat temu. I rzeczywiście technologicznie są daleko przed nami. Byłam też w stoczni i nie spodziewałam się, ale zrobiła na mnie duże wrażenie. Oni mimo tych swoich schematów uczą się szybko i wiedzą czego chcą.
UsuńWiecie co, ja już nawet nie czuje wściekłości, ja czuje już obojętność...
OdpowiedzUsuńCoraz mniej ciesze sie z boxów, szaleństwo już przeszło, dalej chcialoby się kupować, ale ich podejście do klienta skutecznie mnie zniechęca...
Ja też czuję obojętność, nie łudzę się, że się zmienią a kupuję boxy tylko dlatego, że nadal kocham kosmetyki azjatyckie i chcę więcej, mimo że wylewają mi się już z szafy ;)
OdpowiedzUsuńDziewczyny mam pomysł!!! Lećmy wszystkie razem do Korei! ;)
OdpowiedzUsuńTak, tak!
UsuńAle z Wami to byłaby dopiero przygoda! Ale jakbyśmy tam wparowały do miejscowych drogerii...!
UsuńJej!!! To byłoby PRZEcudne!!! :)))
UsuńTeraz wiedziałabym co dobre! Eh, chciałabym.
UsuńOj to byłoby extra, muszę zacząć zbierać kasę :)))
UsuńJa tez jestem chetna!!:D
UsuńDla zainteresowanych pudełkiem z blogerką:
OdpowiedzUsuń"Get excited! Our second collaboration box with CutiePieMarzia box will available starting tomorrow 9.25.14 at 9 am PT!"
Zaczytałam się wczoraj wieczorem i nie włączałam kompa a tu takie koreańskie poruszenie! Właśnie sobie poczytałam - dzięki Renato i Ann za wszystkie ciekawe informacje. Wiele wyjaśniają, od dłuższego czasu zastanawiałam się, jak to jest, że z jednej strony Koreańczycy wydają się tacy ugrzecznieni i zatroskani ewentualnym niezadowoleniem klienta a z drugiej ta ich pomoc jest tak mało efektywna. Teraz lepiej rozumiem jak to działa, co nie zmienia faktu, że - tak jak napisałyście - z europejskiego punktu widzenia mocno mnie to denerwuje.
OdpowiedzUsuńJeśli wszystko pójdzie dobrze to może będę miała dziś jednak powód do zadowolenia - zapytali, czy zgadzam się, żeby dali mi 15 punktów na konto za przejścia ze Scentami i DHLem! Co prawda, to trochę mniej niż 65zł, ale nie chcę się już targować, jak dostanę te punkty to będę całkiem zadowolona.
Bierz punkty i odetchnij z ulga, że to koniec przepychanki.
UsuńDostałam punkty za dieta, zapomniałam zupełnie o tym żeby wysłać a propos scentów. Bierz jak dają, to racja nie ma sensu się przepychać.
UsuńDziewczyny, czy pamiętacie czy Pinkaholic był w jakimś value set? W sensie czy przyjdzie do kogoś ekspresem? Bo ciągle nie ma spoilerów i tak się zastanawiam, bo jestem ciekawa reszty zawartości.
OdpowiedzUsuńDostałam tracking do Globala, wygląda na to, że w piątek wyleci z Korei, więc nieźle, myślę, że za ok. tydzień powinien dotrzeć.
chyba był singlem :)
Usuńposzaleli, teraz codziennie będą nowe boxy?
OdpowiedzUsuńDokładnie!!! Powariowali do reszty! A ja muszę kupić Tea Tree...
UsuńJa też wezmę Tea Tree. Cóż za dziwną cenę mu dali, takiej jeszcze nie było.
UsuńJeśli boxy #15 wylecą jutro, to może dotrą do wtorku (rozmarzyłam się).
Rzeczywiście wygląda na to, że pinkaholic był samotny. Oznaczałoby to, że spoiler nie pojawi się tak szybko. Zostały jeszcze 33 pudełka, chyba możesz poczekać. Oczywiście jak pojawi się spoiler pudełka szybko znikną, więc musisz być czujna.
to pudło będzie do problematycznej skóry co nie?
Usuńbo to pierwsze miało bardziej "łagodny" opis ;) i jestem z niego zadowolona...
Usuńhttp://us.memebox.com/vip-exclusive/vvip?acc=54229abfcfa5649e7003b83dd4755294
OdpowiedzUsuńOszaleli!
UsuńO dają 3 punkty na nowe konto. Podnieśli :)
OdpowiedzUsuńOby tak dalej ;)
uuuuuu szerrrrrrrrroko! ;)
UsuńAniu, Jolu, pamiętacie jak zapraszałam was do drużyny do kampanii? Dostałyśmy się ;) na dniach dostanę paczkę z dezodorantami. Będziecie mogły wybrać sobie wariant, a ja go wam wyślę pocztą ;)
OdpowiedzUsuńSuper, gratulacje :)
UsuńJak dostanę paczkę to wam napisze jakie są warianty :)
Usuńelegancko!!! :)
UsuńNo i dupa. Coś z tego nakedboxa mnie uczula :(. Prawdopodobnie krem albo serum. Wyszly mi liszaje, które sie łuszczą :(. Musze odstawić wszystko i wyleczyć skórę. Na szczęście częściowo można to zamaskować mejkapem. Kurcze, trzy razy użyłam :(.
OdpowiedzUsuńOj niedobrze :( Muszę poczytać co jest w składach. Oby szybko przeszło!
UsuńGalactomyces używałam jakiś czas temu i robiły mi się po nim okropne zaskórniki i też odstawiłam. To serum użyłam dopiero kilka razy, ale moim zdaniem nic nie robi,jak nałożyłam je w pojedynkę to miałam ściągniętą buzię, nie wiem gdzie to ich nawilżenie...
Usuńkurcze, serum używałam i było ok, a krem mam właśnie zamiar otworzyć na dniach...
UsuńJa go jeszcze nie używałam. Mam nadzieje, że u mnie będzie ok.
Usuńporobili new restocki http://us.memebox.com/ships-soon
OdpowiedzUsuńO matko, to jeszcze i nad Wholegrain 2 teraz myślę! Ale nie, będę twarda... Co prawda dali mi te 15 punktów za DHLowe problemy :P
Usuńno to nie ma się nad czym zastanawiać ;P
UsuńOni mnie wykończą...
UsuńOby szybko wykupili OMG2 bo jeszcze chwila i ja go kupię... :( A tak chciałam kupić nowe kozaczki...
UsuńLink dla chętnych:
Usuńhttp://us.memebox.com/ships-soon?acc=54229abfcfa5649e7003b83dd4755294
Oooo już skończyli promocję TeaTree
UsuńDziwne trochę zawsze do 20 były :< chciałam kupić teraz chyba poczekam aż mi zwrócą punkty za anulowanie boxa.
UsuńWłaśnie nie kupiłam. Wkurzają mnie. Pisza jedno robią drugie. W mailu było do 12 PM PT. Czyli do nasze 21. Głąby.
UsuńNie zdążyłam kupić :(
UsuńTeraz to się już nie ma co spieszyć.
UsuńNo i znowu to samo, normalnie nie pojmuję tego... To chyba nie wynika z mentalności, tylko z burdelu jaki tam mają i lekceważącego stosuku do klienta. Ciekawe co na to Amerykanki :)
Chyba jakaś durna pancia oparła się łokciem o klawisz koniec promocji.
UsuńNapisałam maila i z pewnością dostanę wkrótce odpowiedź, że numer przesyłki mogę sprawdzić na koncie.
Jest już Mariza - oni chyba nie wiedza która jest godzina.
UsuńLudzie, czy im zegarki nie działają w tej Korei - Cutie już jest (słabizna) a promocji nie ma. Oczywiście, też nie zdążyłam kupić :(
UsuńA ja nie zdążyłam kupić Earth & Sea, smuteczek :(
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńWiększość powtórek zeszła jak woda, ale to były dobre pudełka. Szkoda, że się nie załapałaś. Ceny pudełek z lakierami tez obniżyli jakoś dużo.
OdpowiedzUsuńA nowe pudełko coś słabiutkie.
Dostałam odpowiedź na skargę o skróconą promocję:
OdpowiedzUsuńWe apologize for the broken link!
You will be receiving a working link in a newsletter very soon.
Thank you for your patience :)
Tyle, ze mail dotarł przed godziną
No właśnie, box jest dostępny, ale bez promocji. Znów udają, że nie wiedzą o co nam chodzi.
UsuńTak, tak to już zostanie. Nic z tym nie zrobią. To nie był żaden uszkodzony link! Wszystko grało, tylko skrócili promocję wbrew temu co zapowiadali i wrzucili wcześniej tego blogerskiego boxa.
UsuńTo mnie właśnie najbardziej rozwala... Kłamią w żywe oczy i udają, że nie rozumieją.
Gdyby napisali w mailu, że spieszcie się, promocja może się skończyć w każdej chwili, nie powiedziałabym ani słowa! Gdyby powiedzieli, że dajemy punkty na losowo wybrane konta użytkowników, którzy kupili coś tam, też mogłabym to przełknąć... a tak tylko się wściekamy bo nas lekceważą. Brak szacunku do klienta i tyle!
A właśnie, zostajemy tutaj, czy przechodzimy na tego blogerskiego boxa? Bo teraz to już piszemy w dwóch wątkach.
OdpowiedzUsuńRacja Małgosiu, przejdźmy na blogerskiego, tam jest mniej wpisów :)
Usuń