Menu

MEMEBOX Special #32 OMG 2

Ostatnio codziennie zasypuję was nowymi pudełkami :) Dziś dostałam OMG2, który okazał się naprawdę cudnym boxem!

Standardowo zachęcam do klikania w banerki i linki afiliacyjne przy zakupie pudełek!

A oto zawartość:

1. Cristallin Cellulose Mask 28g x 2 ($10) - Maska do twarzy w płachcie. Odżywia i uelastycznia skórę. 
Należy nałożyć na 15 minut a następnie zdjąć.

2. Ladykin Vanpir Dark Repair Cream 50 ml ($50) - Krem do twarzy spełniający kilka funkcji: wybiela, działa przeciwzmarszczkowo, rozświetla, chroni skórę, nawilża i odżywia. Zawiera arbutynę (funkcja rozjaśniająca) i adenozynę (przeciwzmarszczkowa). Składniki - coconut oil, Croton Lechleri Resin Extract, Centella Asiatica Extract chronią skórę przed czynnikami zanieczyszczeń środowiska i pomagają zachować zdrową skórę. Poprawa kolorytu skóry to zasługa Camellia Sinensis Leaf Water, polyphenol, witaminy E. Odżywianie i nawilżanie dzięki składnikom  -  Camellia Sinensis Leaf Water and Rosa Damascena Flower Water, and Croton Lechleri Resin Extract.
Można używać zarówno rano jak i wieczorem.
Zdjęcie ze strony http://www.ladykinph.com/skincare/32-repair-cream.html
3. Milky Dress Bohr-effect Carboxy Gel 1 set ($24) - Dwustopniowa maska do twarzy, która oczyszcza i odblokowuje pory, napina skórę. 
Należy nałożyć żel na czystą skórę. Następnie nałożyć płachtę i kolejną warstwę żelu. Pozostawić na twarzy na 10-20 minut. 

4. Prori Aroma Ac Moisture Gel Mist 100 ml ($24) - Mgiełka do twarzy. Zawiera: bee venom, propolis, sophora roots, balloon flower roots, and Multi EX Magnotics. Łagodzi i leczy wypryski i inne problemy skórne. Zawiera olejek lawendowy, który koi ciało i duszę :)
Należy spryskać twarz mgiełką według potrzeb.

5. Seatree Syn-Ake Total Solution 100 ml ($19) - Esencja do twarzy zawierająca Syn-Ake, peptydy, mające podobne działanie do jadu węża oraz kwas hialuronowy. Działa przeciwzmarszczkowo, rozświetlająco, a także uelastycznia.
Esencję nakładamy po toniku.

6. Haruen Dorothy Haruen - S ($26) - To produkt w kulce, zawierający  w 100% skały wulkaniczne. Pochłania nadmiar sebum, zaskórniki, pomaga zwalczać trądzik. 
Można używać bez i z makijażem. Należy myć produkt wodą z mydłem.

Kolejny świetny box. Krem wampirowy i esencja Syn-ake powinny ładnie wygładzić zmarszczki, maska karboksylowa oczyścić twarz, mgiełka ukoić zmysły a skałka wulkaniczna pomóc przy leczeniu ewentualnych niedoskonałości na twarzy. Życzę sobie i wam częściej tego typu pudełek!

145 komentarzy :

  1. Najbardziej z tego pudelka zainteresował mnie ten produkt w kulce. Ciekawa jestem jak radzi sobie z nadmiarem serbum. Nie zamawialam OMG, ale dziś odebrałam swoje Whole Grain i każdy produkt mnie cieszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przetestuję w pracy i dam znać jak działa :). Zazdroszczę Whole Grain2, niestety nie zamówiłam :(

      Usuń
  2. Pod tym linkiem pojawi się chyba zajawka dotycząca CutiePieMarzia 2:
    http://us.memebox.com/cutie-pie-marzia-2?acc=54229abfcfa5649e7003b83dd4755294&bannerid=56

    OdpowiedzUsuń
  3. Dostałam Whole Grain#2 - superowy box! Naprawdę jestem bardzo, bardzo zadowolona. A na tym etapie i przy takich zapasach o to nie łatwo :D OMG#2 świetny, żałuję, że się nie dałam skusić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten box jest raczej mało OMG, ale naprawdę bardzo dobry.Oby takich więcej. Takich i takich jak Whole Grain 2. Wiemy niestety, że dobra passa nie trwa wiecznie i już do nas idzie Honey2. Zdecydowanie nie tak dobry jak te boxy.

      Mnie spoiler z OMG3 nie zniechęcił i nadal kupiłabym boxa, gdyby się jeszcze pojawił. Liczę, że osioł zniechęci część towarzystwa i dziewczyny porezygnują.

      Usuń
    2. Ja odebrałam wczoraj Whole Grain i Thumbs up i jestem mega zachwycona wszystkim! Wprawdzie dostałam różane serum (a wolałabym bambusowe, bo wszystko, co z różą mnie dotąd uczulało), ale nie ma co narzekać - mam w sumie 3 nieruszone pudełka w domu i to w sam raz żeby się cieszyć wszystkim i bez problemu zużywać:)
      A jak zapasy się skończą, to wezmę coś nowego. Nie wiem jak Wy ogarniacie tyyyyle kosmetyków:)

      Kasia L.

      Usuń
    3. Nie ogarniamy - przynajmniej ja nie, wczoraj nie mogłam jednego Memeboxa w ogóle znaleźć :D

      Usuń
    4. ja też nie ogarniam, nie nadążam wypakowywać i selekcjonować...
      bo już następne przychodzą, ja pierdziu, że tak napiszę ;P

      Usuń
  4. Bardzo fajny box, żałuję, że nie wzięłam. Może się jeszcze pojawi jako restock...
    Jeśli chodzi o te 2 punkty to dostałam taką samą automatyczną odpowiedź jak wszyscy i odpisałam im tak, żeby poszło w pięty ;) Wkurzają mnie na maksa, bo mieli się ze mną kontaktować w sprawie tego DHLu, nic nie napisali i w ogóle unikają odpowiedzi w tej sprawie. Nie chodzi mi już ani o te 2 punkty, ani nawet te 65zł, ale o zasadę...
    Ciekawe czy dziś będą nowe boxy skoro wczoraj tak z tymi dwoma wyskoczyli?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też do nich dziś napisałam o lekceważeniu klienta itd. Ostatnio odpowiadają szybko i nie na temat, co jest chyba jeszcze gorsze od braku odpowiedzi. Ten ich CS potrafi napsuć krwi.

      Usuń
    2. Jak ja bym chciała, żeby odczuli co to gniew klienta! Brak konkurencji na rynku powoduje, że robią co chcą. Kiedy nadejdzie ten dzień...

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. ja dostałam wersję tego pudełka z Seatree Syn-Ake Total Solution, tzn. z tą inną metodą aplikacji

    OdpowiedzUsuń
  7. Zastanawiam się, czy potrzebuję tego olejkowego....

    OdpowiedzUsuń
  8. Przesyłam link do nowych boxów, wrzuciłam też baner na pasku bloga:http://us.memebox.com/vip-exclusive/vip-sale/?acc=54229abfcfa5649e7003b83dd4755294

    OdpowiedzUsuń
  9. Cholerka, chcę wszystkie! A na pewno olejki i volume...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a w tym volume to co może być kurcze? jakiś balsam do ust powiększający, lakier do włosów by je "unieść" tusz do rzęs pogrubiający?
      hm....

      Usuń
    2. Myślę, że kosmetyki powiększające objętość do włosów, jakieś napinające i ujędrniające do twarzy i ciała...

      Usuń
    3. i z pewnością błyszczyk powiększający usta

      Usuń
    4. no nie, to wszystkie chyba chcę .... jeju jeju no ;)

      Usuń
    5. zrobiłam to....
      olejki się przydadzą bo używam, a takiego boxa jeszcze nie było
      scruby używam - jestem uzależniona, ale fakt, że do twarzy mam już sporo...
      volume up - w moim wieku podrasowanie wskazane

      jestem uzależniona od meme - idę się napić (żeby nie było, że od alko też ;P)

      Usuń
  10. Biorę na 100% olejki, nie wiem, jak z pozostałymi. Tak szczerze to scrubów nie potrzebuję, bo mam zapas a z volume to się trochę boję czy im jakiś kolejny przypadkowo odpadkowy box nie wyjdzie... Ale wszystkie strasznie kuszą! Co bierzecie?

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja biorę na 100% volume, kuszą też oleje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślę nad olejkami. Volume się boję, nie wiem co oni tam wrzucą. Olejków nigdy nie miałam i brzmią ciekawie.

      Usuń
  12. Z tym objętościowym to różnie może być. Kremy napinające w boxie za 20$? Nie sądzę by wsadzili coś rewelacyjnego. Reszta chyba jak piszecie. mnie kuszą oleje, bo bardzo je lubię do wszystkich części ciała - byle nie oleje silikonowe, bo tych mamy w nadmiarze.

    OdpowiedzUsuń
  13. zrobili "konkurs" na facebooku za 5pkt, mamy podać ulubiony produkt i zdjęcie pustego opakowania?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, szkoda że dają tylko 5 pkt, kiedyś było więcej.

      Usuń
    2. Mają wyłączoną opcję dodawania fotek do komentarzy. Oni chyba niczego nie robią bez wpadki :)

      Usuń
    3. Dlaczego mnie to wcale nie dziwi?

      Usuń
    4. Swoją droga ciekawe kto trzyma puste opakowania. Ja z radością wyrzucam.

      Usuń
    5. No właśnie, nie ma gdzie trzymać pełnych opakowań a co mówić o pustych...

      Usuń
  14. Odpowiedzi
    1. O masz, a ja jeszcze olejków nie kupiłam :( Niech szybko naprawiają!

      Usuń
    2. Zapewne dodają na każde konto po 20 punktów, stąd te kłopoty ze stroną :D:D:D:D

      Usuń
    3. No nie dali...
      Można kupować :) już działa

      Usuń
    4. Kupiłam olejki, szkoda, że bez 20 punktów :D
      Acha, trochę nie na temat, ale wysłałam Ci dziś mgiełkę, Małgosiu :)

      Usuń
    5. Też wzięłam olejki, kusi scrub bo ostatnie pudełko było na prawdę dobre, ktoś brał?
      Dopiero dzisiaj przyszedł do mnie mój Cute2+OMG2.... zapłaciłam za nie dodatkowo 29 zł...

      Usuń
    6. Dziękuję Paulinko. Twoja paczuszka wczoraj została wysłana. Przynajmniej tak mi zakomunikowano. Wysyłał mąż... Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Mówiłam 3 razy, że polecony i priorytet, dałam wszystko do ręki.... ale ten mój chłop należy do tego gatunku, co jak idzie po cebulę to wraca z mlekiem i do tego na piechotę, bo po drodze gubi kluczyki od samochodu. Mówię wam, co ja z nim mam... No ale nic, kupuje mi boxy, więc mu wybaczam :D
      W każdym razie przesyłka jutro powinna już u Ciebie być :)

      Usuń
    7. Ja brałam Scrub ale jakoś takoś mnie nie powaliło to pudło. Ja go w ogóle nie powinnam brać po prostu. Peelingów u mnie tona, moja skóra jest wrażliwa, więc stosuję je niezbyt często. Sama nie wiem...

      Usuń
    8. Moniko, dziwna kwota... Skoro ok 10 zł biorą za odprawę i inne takie to na fakturze musiałaś mieć chyba mniej niż te 29 USD (22€), ale da się przeżyć.
      Jak Ci to naliczyli?
      Ja sruba nie brałam, bo rzadko używam peelingów do ciała.

      Usuń
    9. Dzięki Małgosiu, myślę, że mąż podołał ;) Dam znać, jak przyjdzie.

      Ja scruby do ciała bardzo lubię i używam w tej chwili swojego ostatniego (ten PureSmile ze Sweetshop), ale za to do twarzy mam 2 nieotwierane... I do ust 2 zaczęte i 1 do stóp. Więc chyba mi nie potrzeba więcej? Nie to, że bym nie kupiła i tak :P

      Volume mnie ciągnie też strasznie, ale jakieś mam obawy, że wyjdzie taki drugi Detox np.

      Usuń
    10. Brałam Scruba 1, bardzo fajny :)

      Usuń
    11. Właśnie wiem i temu mnie tak korci, ale nie umiem się sama przekonać, że potrzebuję więcej scrubów :P
      Faktem jest, że dzisiejsze pudła naprawdę pociągające.

      Usuń
  15. Kupiłam właśnie oleki... a tak naprawdę mąż mi kupił :) Musiał wysłuchać moich westchnień w trakcie obiadu nad nowymi super boxami. Teraz będzie miał spokojny wieczór hehe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajny mąż, mojego niestety nie stać, więc kupuję sobie sama...

      Usuń
    2. tak, mąż niesamowity, masz z nim wesoło, mój chłopak też zakręcony, ale o dziwo w pracy ma pod sobą sporo ludzi i to bdb ogarnia, za to w życiu prywatnym rynce opadają ;P też dlatego z nim nie mieszkam ;P hehe... ale coś mnie do niego przyciąga ;) jesteśmy dochodzącą parą ;P

      Usuń
    3. Mój się nie może ogarnąć finansowo, więc też nie jest różowo ech...

      Usuń
    4. wiem coś o tym.... mój chłopak też ma z tym problem... :(

      Usuń
    5. ja w tym miesiacu juz wykorzystalam swoj limit finansowy na kosmetyki i ciuchy, a bardzo chcialam to pudlo miec, wiec mi kupil :) ale narzekac nie moge :)

      Usuń
  16. Hmm może też wezmę olejki, bo widzę że wszystkie kupujecie. Boję się, że nie kupię a box będzie tak dobry jak Whole Grain2. Wzięłam Volume, jeśli będzie beznadziejny to nigdy nie kupię takich ogólnych boxów, do ktorych mogą wrzucić wszystko...

    OdpowiedzUsuń
  17. Ostatnie dni to sajgon i wieczna praca...
    Prosilam o anulowanie Pinka, oczywiscie nie zatrybili i zostal wyslany...W miedzyczasie dostalam maila od automatu z prosba o ocene kontaktu z nimi, zaznaczylam oczywiscie ze nie jestem zadowolona i do tej pory nie otrzymalam odpowiedzi. Na ile dni przed wysylka mozna anulowac zamowienia w ogole?

    OdpowiedzUsuń
  18. zjadlo mi pocztek posta, pisalam ze ciesze sie ze w koncu moge zajrzec do Was na bloga!:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Miło Cię widzieć Angelika :). Z tego co wiem, można anulować do 4 dni przed wysyłką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to nie wiedzialam, ja wyslalam maila 18.09 wieczorem, wiec 4 dni byly, ale byl tez weekend, a chodzi pewnie o robocze, no coz, spoznilam sie, niemniej jednak nawet nie odpowiedzieli na mojego maila...

      Usuń
  20. Cześć Angeliko :) Ania ma rację, pudła można anulować do 4 dni przed terminem wysyłki. Co do kontaktu z nimi to ani razu nikt się do mnie w konkretnej sprawie nie odezwał po tym, jak zaznaczyłam, że jestem niezadowolona z obsługi...
    Swoją drogą ja dla odmiany zastanawiam się czy nie kupić Pinka, ale chcę zobaczyć najpierw spoiler całego boxa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Paulina:) Pozostaje teraz liczyć, że box będzie fajny...

      Usuń
  21. Dziewczyny a co z tym pudełkiem ze szminkami? Tam było jakieś zamieszanie z ilością szminek, prawda? Wyjaśniło się to?

    OdpowiedzUsuń
  22. Dostałam odpowiedź na maila ze skargą na brak punktów w kolejnych, pożal sie boże promocjach:
    All customers who qualified for the promotion were given points. If you didn't see them in your account, it might have been because the promotion for points was for 2 days.

    Ale mnie wkurzyli. Odpisałam, że mam po dziurki w nosie ich ignorancji i niekompetencji i czuję się obrażona twierdzeniem, że mając 3 zamówienia na wymienione pudełka wciąż nie jestem dość dobrą klientką, aby być zakwalifikowaną. Banda matołów. (dodam, że chodzi mi o 2 punkty, których nie wydam, bo zużyłam na tym koncie oba kodu)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja coraz częściej czuję niesmak przeplatany wściekłością i niestety poczuciem bezsilności. Od dawna wymagamy już innego poziomu obsługi klienta. Takie standardy obsługi są już dla nas - na szczęście - tylko wspomnieniem.
      Przypomina mi to sytuacje z jakimi można się jeszcze spotkać np. na Ukrainie, na szczęście też coraz rzadziej. Chyba dwa czy trzy lata temu, podczas konferencji organizowaliśmy wycieczkę do Lwowa. Dwa autokary uczestników, po zwiedzaniu idziemy na zamówiony i zapłacony obiad. Czekamy na podanie 1,5 godziny. No nic, taki klimat ;) Podali co innego niż było zamówione, to raz a dwa nie podali kawy i deseru - udawali, że tego nie było w zamówieniu. Nie było możliwości dojść z nimi do porozumienia. Cóż zarobili na 80 kawach i 80 kawałkach ciasta.
      W zeszłym roku, też we Lwowie w nowiutkim hotelu wybudowanym na Euro 2012 problemem nie do pokonania stało się podanie łyżeczek do śniadania. Nie mogli zrozumieć, że łyżka i widelec nas nie satysfakcjonuje. To brzmi banalnie bo nie rozpisuję się i nie podaję detali zajścia, ale naprawdę było nieprzyjemnie. Po prostu coś co nie mieści się już w naszych standardach i innych zakątkach świata jest jeszcze na porządku dziennym.

      Za mało wiem Korei aby stwierdzić czy to po prostu ich standardy, czy też poziom obsługi klienta meme jest skandaliczny.

      Usuń
    2. no ale przecież oni są GLOBAL i nikogo tam nie mają z normalnego świata, że tak napiszę, aby im naświetlić problem? oni mają być dla nas, a nie my dla nich ... nie kumam tego....

      Usuń
    3. Czasem zachowują się jakby mieli ograniczenia umysłowe :( Pytasz się dlaczego nie dostałaś punktów a oni na to, że były ważne przez określony czas... Też się z nimi przepycham o te 2 punkty.

      Usuń
    4. No właśnie o to mi chodziło. Pytaliśmy kiedy podają kawę a oni odpowiadali "jaką kawę?" My do nich, że tę zamówiona i zapłaconą, a oni do nas, że tak, że możemy zamówić i zapłacić. My im pokazujemy fakturę i dowód zapłaty a oni, że nic o tym nie wiedzą. Tak zwane grochem o ścianę, albo jeszcze lepiej "rżnięcie głupa".
      Dziewczyny, przeż oni dskonale rzumieją co jest w naszych mailach! Po prostu nie chcą wszystkim dać punktów a szczególnie mało uwagi poświecaja mailom i prośbom z Europy. Moim zdaniem to jest wszystko przemyślane. Nie odpowiadają na maile, które są dla nich niewygodne. Jak już odpowiedzą to tak, żeby nas zniechęcić. Pozwalali zakładać nowe konta, sypali punktami, bo im byli potrzebni nowi klienci. Teraz sobie odbijają. Coraz wiecej pudeł będzie mieć chyba kiepską jakość, wypchane one będą tanimi przypadkowymi produktami. Raz na jakiż czas muszą wrzucić jedno, dwa lepsze boxy abyśmy wszystkie jęczały z zachwytu. Matko, mam nadzieję, że się mylę...

      Usuń
    5. Właśnie dziwi mnie, że poziom CS jest tak niski przy ich lokalnych klimatach. To jest kraj bardzo miłych i do bólu usłużnych ludzi. Czy to bariera językowa, czy może dla nich stawianie żądań jest niezrozumiałe. Nie wiem. Nawiązując do opowieści Małgosi o Lwowie dodam, że w Korei w restauracji jak widzą, że Ci smakuje to dołożą w ramach ceny! I coś co dla nas jest niezrozumiałe: stoisz w autobusie z torbą, a tu siedzący Koreańczyk "wyrywa" Ci ją i stawia sobie na kolanach, żeby stojącemu było lżej. Pierwszym razem myślałam, że chcą mnie okraść:) Potem już spokojnie dziękowałam. Matko, skąd oni mają ten CS?
      Z 2 punktów można się nawet uśmiać, ale czasem chodzi o coś ważniejszego i kicha.

      Usuń
    6. Byłaś w Korei? O matko, jak Ci zazdroszczę.
      Opowiedz coś jeszcze, proszę, coś z tamtejszych, lokalnych klimatów, coś co Cię zadziwiło.
      Uwielbiam słuchać takich opowieści.

      Usuń
    7. Byłam w zeszłym roku na wakacjach:) I nic nie wiedziałam o koreańskich kosmetykach:( Mąż miał wykłady, a ja z córkami w tym czasie zwiedzałyśmy, kiedy nie miał wykładów jeździliśmy razem. Przyznam, że jak pojawiałyśmy się w małej miejscowości (dziewczyny ciemnoblond długie włosy, w tym jedna falowane do pasa) to ludzie wychodzili ze sklepików, albo się zatrzymywali i kiwali z podziwem głowami powtarzając "pretty" (chyba jedyne co wszyscy umieją powiedzieć po angielsku) Czasem chcieli robić dziewczynom zdjęcia. Dla nich europejskie dzieci to niezwykła rzadkość (niezależnie od urody w ich oczach są cudne)- kraj przez wieki był odizolowany. W dużych miastach, gdzie jest więcej turystów już jest zupełnie inaczej. Wszyscy zawsze byli, lub próbowali być do bólu pomocni, jak napisała Ann, czy mogli pomóc, czy nie - próbowali. Taksówkarz łamaną angielszczyzną wspominał mecz Korea-Polska (na jakichś mistrzostwach), który oczywiście przegraliśmy. Zostałam wcześniej uświadomiona przez męża, że takie wydarzenie miało miejsce, więc odpowiedziałam, że wiem, nawet znałam wynik. W nagrodę, gratis, zostałyśmy obwiezione po pobliskiej drodze widokowej. Podobało mi się, że jeździmy sami, nie z wycieczką. Widzi się wtedy trochę inaczej. Na tę okoliczność nauczyłam się nawet czytać Hangula. Wymowa to masakra, ale chociaż wiedziałam dokąd jadę i mogłam ewentualnie napisać dokąd chcę dojechać. No fajne to były wakacje.

      Usuń
    8. ooooooooo.....tyle powiem........
      Trzeba by tam znowu zawitać Renatko, prawda?

      Usuń
  23. Miałam przez chwilę do czynienia z Koreańczykami i generalnie komunikacja z nimi to masakra. Problem polega na tym, że oni od małego żyją według pewnych schematów. Potem w pracy także. Zero kreatywności, wykonują polecenia, które ktoś spisał i wdrożył. Każda niecodzienna sytuacja jest nie do przejścia, bo oni muszą ja wpasować w swój schemat. Dlatego macie takie problemy z mailami. Oni tam maj szablony i tylko nimi się posługują. To tak w skrócie. Generalnie chodzi o totalnie odmienna kulturę. Co ciekawe, oni bardzo chcą pomóc. Ale nigdy nie przyznają się, że czegoś nie wiedzą, nie umieją i czegoś nie zrobią, tylko pomagają jakkolwiek. Jak im się wydaje, a nie rzeczywiście jak trzeba.

    OdpowiedzUsuń
  24. Rzeczywiście przy 4-6 boxach na tydzień trudno utrzymać poziom. Małgosia ma rację i Ann ma rację, a my powściekamy się i będziemy dalej kupować, bo jak tu obrazić się skoro nie ma innej piaskownicy? No i kupiłam Oleje:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja sie generalnie strasznie na nich wkurzałam. Załatwiałam pewne sytuacje z premedytacją mówiąc im prosto w oczy, że nie pomagają, co jest generalnie wielką obelgą, i mówiłam, co chce konkretnie. Działo, ale nawet moja tłumaczka, która generalnie była jakaś taka bardziej światowa niż przeciętny Koreańczyk, mało nie zeszła na zawał, jak słyszała, co do nich mówię. W sumie to czasem mi ich szkoda, no ale z naszego, europejskiego punktu widzenia jest to strasznie wkurzające, że tak źle działają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli jak oni korygują nieprawidłowe schematy, zachowania? Skoro nie przyjmują uwag, krytyki, źle znoszą zmiany, to jak mogą się rozwijać?

      Możesz coś poopowiadać? Jakieś historyjki z Koreańczykami w roli głównej :)
      Mam nadzieje, że Ania nie będzie mieć nic przeciwko. Ja jestem jak dziecko i już mi się micha cieszy. Uwielbiam słuchać o innych kulturach, mentalności, zachowaniach ludzkich itd. To takie fascynujące :)

      Usuń
    2. Ja miałam z Koreańczykami do czynienia tylko prywatnie i ta niebywała chęć pomocy, rzeczywiście czasem za wszelka cenę, wywarła na mnie zdecydowanie dobre wrażenie. Ale widzę, że jest tu drugie dno.
      Poza tym wygląda na to, że jak chcą to mogą sprawę załatwić, ale zwykle niekoniecznie chcą. A mówienie, że nie są pomocni jest w ich odczuciu co najmniej nietaktowne.

      Usuń
    3. Nie nam nic przeciwko, wręcz sama chętnie poczytam. Marzę o wycieczce o Korei :)

      Usuń
    4. Byłam tam za krótko, żeby uważać sie za jakiegoś eksperta, ale np jeśli np chodzi o język, to mają bardzo rozbudowane słownictwo tzw uprzejmościowe, jak ja to nazywam. To znaczy, że inaczej zwracają sie do młodego, inaczej do starszego, inaczej do obcego, a inaczej do rodziny. I jest wiele tych słów, których używają w tych zwrotach. Są również słowa, które sa nieprzetłumaczalne, a wyrażają jedynie uprzejmość do drugiej osoby. Dlatego jak nas wiózł kierowca a gps zamiast krótkiego "skręć w prawo" czy "jedz prosto" gadał i gadał, to żartowaliśmy, że mówi: "a teraz, szanowny panie kierowco, raczy pan uprzejmie skręcić w lewo ". Jeżyk angielski to kolejne historie. Uczą sie go od małego w szkole, ale uczą się nieefektywnie, bo na pamięc. Nie uczą sie słów i użycia tych słów, tyko całych sformułowań - taka jak pisałam wcześniej - schemat. A do tego wstydzą sie przed obcokrajowcami, dlatego musiałam mieć tłumaczkę, mimo, że mogłabym sie dogadywac po angielsku, nie chcieli gadać. Ich życie to jeden wielki schemat i podporządkowywanie się najpierw rodzinie, potem szefowi. W takiej korporacji, jak już do niej trafią, muszą być 15 min wcześniej, bo od równej godziny zaczynają pracować. Nie ma to, że spóźninie, kawka, pogaduszki. Obiady jadają w wyznaczonych godzinach. Jeśli wieczorem jest impreza firmowa (a często są ) muszą iść, chyba, że mają jakąs tragedię rodzinną. To jedyne usprawiedliwienie. Na takich imprezach piją na umór, dosłownie tak, że spadają pod stół. Spią gdzie popadnie, nawet na ulicy, potem wracają narano do pracy - oczywiście 15 min przed czasem, nie ma wymówek, ale potem w ciągu dnia wszyscy obowiązkowo ida na jedzenie, które ma im pomóc zwalczyć kaca. Mają specjalne zupy. Generalnie ten ich alkohol wydaje sie być niewinny, ale daje kopa. Piłam wódkę z fasoli - bardzo dobra, delikatna, mętna, łatwo wchodziła, w ogóle nie miałam poczucia, że pije alkohol. Ale ze wstaniem miałam problemy :).

      Usuń
    5. Aha. Pytałam równiez o kosmetyki koreańskie. No i moja tłumaczka powiedziała mi, że nie mają żadnych dobrych. Ona sama - jak większość Koreanek - jest zafascynowana firmami europejskimi i amerykańskimi. Kupują Diory, Chanele i Prady, a nie koreańskie...Aczkolwiek ona była z najbogatszej dzielnicy Gangnam...

      Usuń
    6. Byłam też na koncercie k - pop i jest to niewątpliwie lifetime experience :). Koncert jest na siedząco. Generalnie jest scena i są trybuny z fotelami. Efekty wizualne i nagłośnienie zwala z nóg. Technologicznie są przed nami o jakieś 100 lat :). I wszyscy ci Koreańczcy siedzą sobie w tych fotelach, mają takie świecące pałeczki i rytmicznie wymachują tymi pałeczkami (wszyscy na raz w tym samym tempie - niesamowite) i śpiewają. No to był po prostu szał!!!!! Śpiewało kilka grup muzycznych, oni sobie tak pomachali, pośpiewali i grzecznie wyszli. No szczena mi opadła......:)

      Usuń
    7. Ann, jesteś skarbnicą wiedzy.
      O kosmetykach słyszałam, podobno wolą wszystko co zachodnie, ewentualnie wyższą półkę koreańską.
      Podczytuję tę stronę:
      https://www.facebook.com/wKorei?fref=nf
      Kupiłam nawet jedną książkę tej dziewczyny, myślę o kolejnej.

      Usuń
    8. Ann a powiedz jak standard życia Koreańczyków ma się do naszego?

      Usuń
    9. Zawsze cudze lepsze...
      Z angielskim jest o tyle śmiesznie, że jak ich wymowa dla nas jest bardzo trudna, tak europejskie języki dla nich - nie wymawiają i nie słyszą niektórych zgłosek; i tak fifteen to u nich dosłownie piptin (z akcentem na pierwszą sylabę). Posikać się można i oni chyba o tym wiedzą.

      No i wstyd powiedzieć, ale na jakiejś super kolacji w specjalnej knajpie mój mąż jadł psa! Nie mógł odmówić i nie wiedział, które to konkretnie mięso -do dziś mu to wypominam. Formalnie jedzenie psów jest w Korei zabronione, ale są specjalne restauracje, gdzie wciąż serwuje się ten "przysmak" dla specjalnych gości.

      Usuń
    10. Dzięki dziewczyny za wasze historie, wiele się można dowiedzieć :)

      Usuń
    11. Lampka - ten blog jest super, i jego autorka tez :). Poznałam ją i mogę z czystym sumieniem polecić jako autorytet. Nie wiem , jak z ich stopą życiową - nie byłam w domu prywatnie, ale faktem jest, że po ślubie kobiety raczej nie pracują i generalnie Korea jako państwo ma mnóstwo kasy. To Meme jest - tak sądze - częscią szerszej polityki promocjo Korei zagranicą. Jakies 1,5 roku temu zmienił się w Korei rzad i nowa władza bardzo postawiła na promocje swojej kultury na świecie. Nie chą być już kojarzeni z taniocha i tandetą. Nienawidza Japończyków za okupacje, ale z drugiej strony mają kompleks tego, że na swiecie japonskie oznacza dobre, wartościowe. Nie cierpią też chińczyków i uważają ich za tandeciarzy. Chcą sie odróżnić od Chin i Japonii swoja jakością, a ze w ciągu właściwie dwóch pokoleń z pól ryżowych i biedy wystrzeliły drapacze chmur i zaawansowana technologia, teraz chcą to pokazac swiatu. Dlatego Meme, dlatego firmy koreańskie tak agresywnie wchodzą nanasze rynki. Zobaczcie na Samsunga - jest wszędzie i daje mnóstwo kasy na product placement. Zobaczcie na LG, na KIA, jaką ma promocję. Apropos samochodów - zachodnie są tam koszmarnie drogie, kosztują prawie dwa razy tyle co koreańskie, wiec można je zobaczyś własciwie tylko w dzielnicy Gangnam. A po pozostałych jeżdżą właściwie tylko Kia, Hiundaye i czasami trafi się Daewoo.

      Usuń
    12. Jeździłam kiedyś Hyundaiem Getzem, wspaniałe autko, bezawaryjne, przestronne jak na swoja klasę, wspaniale wyposażone. Ależ się wtedy nasłuchałam, że co to ja nie kupiłam, że zaraz się rozsypie itp. Uważam, że obecnie koreańskie samochody niczym nie ustępują zachodnim czy też amerykańskim markom. Ba, nawet są lepsze, bo wygrywają bezawaryjnością. A nowa stylistyka Hyundaia.... no po prostu rewelacja.

      Usuń
    13. Byłam w fabryce Hyunaia w Ulsan. Biła z nich prawdziwa duma, gdy prezentowali swoje cuda (niespecjalnie się na tym znam). Rzeczywiście te samochody nie mają porównania z tymi produkowanymi kilkanaście lat temu. I rzeczywiście technologicznie są daleko przed nami. Byłam też w stoczni i nie spodziewałam się, ale zrobiła na mnie duże wrażenie. Oni mimo tych swoich schematów uczą się szybko i wiedzą czego chcą.

      Usuń
  26. Wiecie co, ja już nawet nie czuje wściekłości, ja czuje już obojętność...
    Coraz mniej ciesze sie z boxów, szaleństwo już przeszło, dalej chcialoby się kupować, ale ich podejście do klienta skutecznie mnie zniechęca...

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja też czuję obojętność, nie łudzę się, że się zmienią a kupuję boxy tylko dlatego, że nadal kocham kosmetyki azjatyckie i chcę więcej, mimo że wylewają mi się już z szafy ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Dziewczyny mam pomysł!!! Lećmy wszystkie razem do Korei! ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Dla zainteresowanych pudełkiem z blogerką:
    "Get excited! Our second collaboration box with CutiePieMarzia box will available starting tomorrow 9.25.14 at 9 am PT!"

    OdpowiedzUsuń
  30. Zaczytałam się wczoraj wieczorem i nie włączałam kompa a tu takie koreańskie poruszenie! Właśnie sobie poczytałam - dzięki Renato i Ann za wszystkie ciekawe informacje. Wiele wyjaśniają, od dłuższego czasu zastanawiałam się, jak to jest, że z jednej strony Koreańczycy wydają się tacy ugrzecznieni i zatroskani ewentualnym niezadowoleniem klienta a z drugiej ta ich pomoc jest tak mało efektywna. Teraz lepiej rozumiem jak to działa, co nie zmienia faktu, że - tak jak napisałyście - z europejskiego punktu widzenia mocno mnie to denerwuje.

    Jeśli wszystko pójdzie dobrze to może będę miała dziś jednak powód do zadowolenia - zapytali, czy zgadzam się, żeby dali mi 15 punktów na konto za przejścia ze Scentami i DHLem! Co prawda, to trochę mniej niż 65zł, ale nie chcę się już targować, jak dostanę te punkty to będę całkiem zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bierz punkty i odetchnij z ulga, że to koniec przepychanki.

      Usuń
    2. Dostałam punkty za dieta, zapomniałam zupełnie o tym żeby wysłać a propos scentów. Bierz jak dają, to racja nie ma sensu się przepychać.

      Usuń
  31. Dziewczyny, czy pamiętacie czy Pinkaholic był w jakimś value set? W sensie czy przyjdzie do kogoś ekspresem? Bo ciągle nie ma spoilerów i tak się zastanawiam, bo jestem ciekawa reszty zawartości.

    Dostałam tracking do Globala, wygląda na to, że w piątek wyleci z Korei, więc nieźle, myślę, że za ok. tydzień powinien dotrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  32. poszaleli, teraz codziennie będą nowe boxy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie!!! Powariowali do reszty! A ja muszę kupić Tea Tree...

      Usuń
    2. Ja też wezmę Tea Tree. Cóż za dziwną cenę mu dali, takiej jeszcze nie było.
      Jeśli boxy #15 wylecą jutro, to może dotrą do wtorku (rozmarzyłam się).

      Rzeczywiście wygląda na to, że pinkaholic był samotny. Oznaczałoby to, że spoiler nie pojawi się tak szybko. Zostały jeszcze 33 pudełka, chyba możesz poczekać. Oczywiście jak pojawi się spoiler pudełka szybko znikną, więc musisz być czujna.

      Usuń
    3. to pudło będzie do problematycznej skóry co nie?

      Usuń
    4. bo to pierwsze miało bardziej "łagodny" opis ;) i jestem z niego zadowolona...

      Usuń
  33. http://us.memebox.com/vip-exclusive/vvip?acc=54229abfcfa5649e7003b83dd4755294

    OdpowiedzUsuń
  34. O dają 3 punkty na nowe konto. Podnieśli :)
    Oby tak dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Aniu, Jolu, pamiętacie jak zapraszałam was do drużyny do kampanii? Dostałyśmy się ;) na dniach dostanę paczkę z dezodorantami. Będziecie mogły wybrać sobie wariant, a ja go wam wyślę pocztą ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. No i dupa. Coś z tego nakedboxa mnie uczula :(. Prawdopodobnie krem albo serum. Wyszly mi liszaje, które sie łuszczą :(. Musze odstawić wszystko i wyleczyć skórę. Na szczęście częściowo można to zamaskować mejkapem. Kurcze, trzy razy użyłam :(.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj niedobrze :( Muszę poczytać co jest w składach. Oby szybko przeszło!

      Usuń
    2. Galactomyces używałam jakiś czas temu i robiły mi się po nim okropne zaskórniki i też odstawiłam. To serum użyłam dopiero kilka razy, ale moim zdaniem nic nie robi,jak nałożyłam je w pojedynkę to miałam ściągniętą buzię, nie wiem gdzie to ich nawilżenie...

      Usuń
    3. kurcze, serum używałam i było ok, a krem mam właśnie zamiar otworzyć na dniach...

      Usuń
    4. Ja go jeszcze nie używałam. Mam nadzieje, że u mnie będzie ok.

      Usuń
  37. porobili new restocki http://us.memebox.com/ships-soon

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko, to jeszcze i nad Wholegrain 2 teraz myślę! Ale nie, będę twarda... Co prawda dali mi te 15 punktów za DHLowe problemy :P

      Usuń
    2. no to nie ma się nad czym zastanawiać ;P

      Usuń
    3. Oby szybko wykupili OMG2 bo jeszcze chwila i ja go kupię... :( A tak chciałam kupić nowe kozaczki...

      Usuń
    4. Link dla chętnych:
      http://us.memebox.com/ships-soon?acc=54229abfcfa5649e7003b83dd4755294

      Usuń
    5. Oooo już skończyli promocję TeaTree

      Usuń
    6. Dziwne trochę zawsze do 20 były :< chciałam kupić teraz chyba poczekam aż mi zwrócą punkty za anulowanie boxa.

      Usuń
    7. Właśnie nie kupiłam. Wkurzają mnie. Pisza jedno robią drugie. W mailu było do 12 PM PT. Czyli do nasze 21. Głąby.

      Usuń
    8. Teraz to się już nie ma co spieszyć.
      No i znowu to samo, normalnie nie pojmuję tego... To chyba nie wynika z mentalności, tylko z burdelu jaki tam mają i lekceważącego stosuku do klienta. Ciekawe co na to Amerykanki :)

      Usuń
    9. Chyba jakaś durna pancia oparła się łokciem o klawisz koniec promocji.
      Napisałam maila i z pewnością dostanę wkrótce odpowiedź, że numer przesyłki mogę sprawdzić na koncie.

      Usuń
    10. Jest już Mariza - oni chyba nie wiedza która jest godzina.

      Usuń
    11. Ludzie, czy im zegarki nie działają w tej Korei - Cutie już jest (słabizna) a promocji nie ma. Oczywiście, też nie zdążyłam kupić :(

      Usuń
    12. A ja nie zdążyłam kupić Earth & Sea, smuteczek :(

      Usuń
    13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  38. Większość powtórek zeszła jak woda, ale to były dobre pudełka. Szkoda, że się nie załapałaś. Ceny pudełek z lakierami tez obniżyli jakoś dużo.
    A nowe pudełko coś słabiutkie.

    OdpowiedzUsuń
  39. Dostałam odpowiedź na skargę o skróconą promocję:
    We apologize for the broken link!
    You will be receiving a working link in a newsletter very soon.
    Thank you for your patience :)

    Tyle, ze mail dotarł przed godziną

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, box jest dostępny, ale bez promocji. Znów udają, że nie wiedzą o co nam chodzi.

      Usuń
    2. Tak, tak to już zostanie. Nic z tym nie zrobią. To nie był żaden uszkodzony link! Wszystko grało, tylko skrócili promocję wbrew temu co zapowiadali i wrzucili wcześniej tego blogerskiego boxa.
      To mnie właśnie najbardziej rozwala... Kłamią w żywe oczy i udają, że nie rozumieją.
      Gdyby napisali w mailu, że spieszcie się, promocja może się skończyć w każdej chwili, nie powiedziałabym ani słowa! Gdyby powiedzieli, że dajemy punkty na losowo wybrane konta użytkowników, którzy kupili coś tam, też mogłabym to przełknąć... a tak tylko się wściekamy bo nas lekceważą. Brak szacunku do klienta i tyle!

      Usuń
  40. A właśnie, zostajemy tutaj, czy przechodzimy na tego blogerskiego boxa? Bo teraz to już piszemy w dwóch wątkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja Małgosiu, przejdźmy na blogerskiego, tam jest mniej wpisów :)

      Usuń

Moje cuda i niecuda © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka