Menu

MEMEBOX Special #64 Green Food Cosmetics - Recenzja

Nad tym pudełkiem zastanawiałam się parę razy, kilka razy miałam je w koszyku i zawsze w ostatniej chwili rezygnowałam z zakupu. Koniec końców mam je u siebie i z przyjemnością opowiem wam o zawartości.

Tak boxik wyglądał po otwarciu:


Primary Raw Seoul 
Do you Original Soy Milk Facial Cream 100g
(cena wg Memebox $40)

Primary Raw Seoul tworzy kosmetyki, których składniki pochodzą z natury. Krem, który opisuję zawiera mleko sojowe, ekstrakty z soi, wodę ryżową, galactomyces, ekstrakty z innych ziaren. Krem nawilża, rozświetla, nadaje skórze zdrowy blask. Ma lekką konsystencję i może być używany do każdego typu cery.

Krem zapakowany jest w materiałowy woreczek:

Po wyjęciu z woreczka mamy kolejne opakowanie, tym razem tekturowe:

Skład kremu:

Po wyjęciu z tekturowego opakowania naszym oczom ukazuje się uroczy szklany słoiczek:

Tak wygląda po zdjęciu papierka. Zużyty słoiczek możecie wykorzystać ponownie, na przykład jako pojemnik na świeczkę, cukierki, kamyki dekoracyjne, itp:

Poza słoiczkiem w opakowaniu znalazłam też porządną, oryginalną łopatkę, która na pewno będzie mi służyć również do nakładania innych kremów:

 Krem ma biało/beżowy kolor. Pachnie bardzo delikatnie mlekiem sojowym, to dość przyjemny zapach. Ma konsystencję wodno - kremową. Nie jest to typowy krem żel, nie jest to również krem. Konsystencja sprawia, że bardzo szybko wchłania się w skórę:

Należy nałożyć produkt przy pomocy łopatki na oczyszczoną twarz. Wklepać do wchłonięcia:

Krem na dłoni. Widać dokładnie wodno - kremową konsystencję. Krem nie spływa ze skóry, ale jest delikatny i lekki:

Krem od razu po wklepaniu - bardzo szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej powłoki na skórze, lecz daje lekki glow:

A tak przedstawia się twarz minutę po nałożeniu kremu (nakładałam na esencję aloesową, którą opiszę w dalszej części tego wpisu). Mam normalną/suchą cerę i krem wchłania się niemal od razu. Jest lekki, więc może być stosowany na dzień pod makijaż, lub samodzielnie. Osoby, które mają cerę mieszaną i tłustą muszą wypróbować działanie na dzień. Jeśli krem będzie dla was zbyt ciężki, na pewno sprawdzi się na noc. Nie podrażnia, nie spowodował u mnie pojawienia się wyprysków. Wręcz przeciwnie, po nałożeniu pojawia się uczucie ukojenia, delikatnego chłodzenia:
Straszę cieniami pod oczami i czerwonym nosem, ale mam anginę, więc cera siłą rzeczy też nieco choruje ;)


Solucion 9
Solucion 9 Aztec Therapy Shampoo 250 ml
(cena wg Memebox $68)


Szampon, który zawiera tylko naturalne, ziołowe składniki. Solucion 9 inspiruje się starożytnymi Aztekami, którzy stosowali tego typu ziołowe kuracje w przeciwdziałaniu wypadaniu włosów. Produkt ma w składzie 9 naturalnych ziół - espinosilla, jojoba oil, nettle, oritiguilla, aloe vera, rosemary, chamomile, citrus. Wygładzają i wzmacniają zniszczone włosy. Zapewniają orzeźwiający zapach.

Sposób użycia: Nałożyć na skórę głowy i włosy. Pozostawić co najmniej 5 minut przed spłukaniem.



Opakowanie składa się z buteleczki i pompki:




Tak prezentuje się po nałożeniu pompki:




Ma średnio - gęstą konsystencję, zielony kolor i pachnie lekko ziołowo, bardzo przyjemnie:



Po nałożeniu na mokre włosy, bardzo dobrze się pieni podczas masowania głowy. Czekam zazwyczaj 5-10 minut i spłukuję. Następnie nakładam lekką odżywkę pamiętając aby omijać bezpośrednio skalp. Nie powinniśmy również mieszać szamponu z innym szamponem. Rekomendowane jest używanie raz dziennie przez okres 1-3 miesięcy, do uzyskania pożądanych efektów. Jakie to efekty? Zaprzestanie wypadania włosów, wzmocnienie się zniszczonych kosmyków. 

Szampon jest bardzo lekki i nie powoduje podrażnień skalpu. Mam bardzo wrażliwą skórę głowy, która zazwyczaj swędzi mnie niemiłosiernie, gdy użyję zwykłego szamponu. Tu nic takiego się nie dzieje. Na efekty zaprzestania wypadania muszę jeszcze poczekać. Niestety ostatnio wypada mi więcej włosów przez antybiotyki. Nie zauważyłam zmniejszenia/zwiększenia przetłuszczania się włosów.

A oto włosy z pianką:


Derma:B
Fresh Moisture Body Lotion 50 ml
(cena wg Memebox za 400 ml $19)

Balsam do ciała, zapewniający 24 - godzinne nawilżenie, sprawia, iż skóra staje się miękka i gładka. Łagodzi podrażnienia skórne. W składzie znajdziemy drzewo herbaciane, miętę, bergamotkę, imbir, nuty bursztynu. 

To już kolejne opakowanie tego balsamu od Memebox. Znajduje się w poręcznej tubce, którą możemy zabrać w podróż:

Balsam ma biały kolor i dość lekką konsystencję:

Bardzo szybko wchłania się w skórę, nie pozostawia tłustości i lepkości. Jednocześnie genialnie nawilża, pozostawia na skórze lekki zapach (moim zdaniem przeważają nuty herbatki). Krem będzie idealny do każdego rodzaju skóry:


WillSpa Touch
Aroma Therapy Roll-on Oil 12 ml
(cena wg Memebox $18)

Roller, który ma odstresować i ukoić zmysły. Zawiera terapeutyczne olejki. W boxie mżna było znaleźć Chill out Roll-on lub Breath Easy Roll-on. Ja mam ten pierwszy olejek. Zawiera jojoba, miętę, rozmaryn, lawendę, eukaliptus, cytrynę, itp. 

Produkt znajduje się w tekturowej tubie:

W tubie znajduje się roller w szklanym opakowaniu. Metalowa kulka ułatwia aplikację:


Olejek jest przezroczysty, dość szybko wchłania się w skórę. Przyznaję, że mam problem z tego typu produktami, ponieważ mają dla mnie zbyt intensywny, nieco męski zapach. Za to genialnie sprawdził się pod nos jako ułatwiacz oddychania. Możemy stosować dowolnie, właśnie pod nos, na nadgarstki, szyję, skroń.


Tosowoong 
Aloe Whitening Essence 60 ml
(cena wg Memebox $16)

Esencja do twarzy, która zawiera ponad 75% czystej wody aloesowej. Koi, chłodzi, redukuje podrażnienia. Może być stosowana przy każdej cerze i w każdym wieku. 


Tekturowe opakowanie...

...a w nim plastikowa buteleczka z pompką:

Esencja ma żelową konsystencję i przezroczysty kolor:

Od razu po nałożeniu tworzy film, jednak dość szybko się wchłania. Należy stosować ją na oczyszczoną twarz. Ja używam pod krem. Zauważyłam, że buzia jest lekko rozjaśniona i nie pojawiają się na niej zaczerwienienia:

Prawie na koniec karteczki:

Podsumuję. To świetne pudełko! Większość produktów w wysokich cenach, trudno dostępnych w sieci. Jestem szczególnie zadowolona z naturalnego szamponu, który koi mój skalp i kremu do twarzy, który przyciąga do siebie  już samym opakowaniem i zapachem. Do tego działa, jest świetny jako krem na dzień i pod makijaż. Pozostałe produkty również przypadły mi do gustu - balsam szybko się wchłania i nie lepi się, esencja rozjaśnia twarz. Najmniej jestem zadowolona z rollera, ma zbyt intensywny zapach, jednak podczas kataru sprawdza się w roli inhalatora :)

Kupowałyście to pudełko? Który produkt najbardziej przypadł wam do gustu?






54 komentarze :

  1. Nie miałam zamiaru kupować tego boxa, ale kupiłam kiedy pojawił się w restockach i zorientowałam się, że Małgosia go intensywnie poszukuje. Zapragnęłam go mieć, bo zawartość jest rzeczywiście niezła. Nie kupiłam go, żeby wykupić Małgosi, nie, nie:) Z wyjątkiem tego zapachu to bardzo użyteczne pudełko.
    Widziałam na FB wpis, że dziewczyna błyskawicznie dostała pełną refundację za zrecenzowane pudełko. Czyli system działa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja upolowałam go w restockach, dzięki Renatce no i dzięki staraniom Paulinki :) Tak bardzo pragnęłam tego pudła. Kupowałam już parę razy boxa w restockach, ale tego boxa po prostu pożądałam.
      Jest świetny, doskonale skomponowany, zawiera porządne, drogie produkty. Miodzio!

      Usuń
    2. Wczoraj wysłałam recenzję, dziś mam zwrot na PP:-) Super to działa. Gdybym wiedziała, że będzie to tak uczciwie przeprowadzone, kupiłabym z 5 pudeł:-) Na pewno Green Food bym wzięła.

      Usuń
  2. Super dziewczyny, mam nadzieję, że u mnie też pójdzie szybko. Mam jeszcze jedno pudło do takiego zrecenzowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetna recenzja! ja nigdy nie robiłam dla nich, zresztą nie opisałam na blogu nawet połowy pudełek ;)

      Usuń
    2. Dzięki:) Zazwyczaj nie otwieram wszystkich kosmetyków na raz, bo to marnotrawstwo ;)

      Usuń
  3. Jolu - ekspertko od pięknych zdjęć. Obecnie mam dwie świetlówki 180W i barwę 5400 do namiotu bezcieniowego. Efekt jest taki, że tak czy inaczej muszę mocno obrabiać zdjęcia, żeby jako tako wyglądały. Myślę nad 600W i barwą 5500. Myślisz, że poprawi się doświetlenie zdjęć?

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja mam pytanie o ten box Lookfantastic. Tam zawsze jest jedna wersja pudełka? Chyba skuszę się na marcowe...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja się skusiłam:) Na pewno Renata i Paulina będą wiedzieć ile jest wersji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie mam w koszyku więc też raczej kupię. Niezła wartość ma być w marcu. A wiesz czy to będzie jednorazowe zamówienie czy co miesiąć ściągają kasę z konta?

      Usuń
    2. A tak btw, są tam jakieś kupony rabatowe?

      Usuń
  6. O kuponach nic nie wiem a pudełko miało być jednorazowe. Wczytam się jeszcze jutro w to dokładnie i dam znać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupię pewnie już zaraz znając siebie ;P

      Usuń
    2. Choć w sumie mam problem z wpisaniem adresu.. jak wpisuje go w Address 1 to każe mi mimo to uzupełnić "house name/number". Jak tam wszystko przenoszę to i tak każe mi uzupełnić dane w Address 1.. i teraz nie wiem jak wpisać żeby dobrze doszło ;( jestem jakaś niedorozwinięta...

      Usuń
    3. W polu House number wpisz numer bloku i mieszkania. W adress 1 tylko ulicę.

      Usuń
    4. Ale mieszają ;P dzięki, kupiłam

      Usuń
    5. Z wersjami bywa różnie, czasami jest jedna a czasami 1-2 produkty się różnią. Np. ostatnio były różne produkty do włosów z chyba 3 różnych firm, raz był albo eyeliner albo błyszczyk z tej samej firmy. Mogą być też różne kolory/zapachy tego samego produktu.
      Można wybrać opcję jednorazowego zakupu pudełka albo subskrypcji, więc zależy co kupiłyście.

      Usuń
    6. Ja chyba jednorazowe pudełko ;P

      Usuń
    7. Nie sposób kupić subskrypcji nie wiedząc o tym - wszytko widać w koszyku.

      Usuń
    8. A, i jeśli zdecydujesz się na subskrypcję to pojedyncze pudełka są tańsze. Pieniądze pobierają za każde pudełko oddzielnie w miesiącu wysyłki. Jeśli zrezygnujesz z subskrypcji wyrównują sobie do pełnej ceny. Warto chyba zamówić najpierw pojedynczego boxa. Nie jest nawet w części tak wypchany jak meme i może wydać się ubogi. Firmy są jednak zwykle bardzo przyzwoite, więc to kwestia indywidualna, czy wystarczają nam miniatury za tę cenę.

      Usuń
    9. Tak, mam jednorazowe. Zobaczymy czy się przekonam do kupna następnych.

      Usuń
    10. Jaką walutę wybieracie przy płaceniu? Funty, dolary czy euro?

      Usuń
    11. Ja planuję (póki co), że był to jednorazowy zakup ;P
      Płaciłam w funtach.

      Usuń
    12. Przeliczałam to po kursie mojego banku (mbanku) i w funtach wychodziło 1-2 zł taniej. Zawsze brałam w funtach.

      Usuń
    13. No i wzięłam:) A do tego mały zestaw This Works Deep Sleep.

      Usuń
    14. Zamówiłam subskrypcję Lookfantastic. Chociaż to jest doyść dorgie pudełko, zawartość lutowego bardzo mi odpowiadała. Wypróbowałam wszsytko, część rzeczy już zużyłam i jestem bardzo zadowolona.
      Dzisiaj dostałam 3 ostatnie pudła z Meme. Zostawię sobie przyjemność odpakowywania na popołudnie przy kawie. Czekam też na Joyboxa.

      Usuń
    15. Ja na razie nie kupuję, dziś napiszę do nich znów w kwestii zagubionego lutowego :/ Zobaczymy co z tego wyjdzie i będę potem myśleć dalej. Pewnie i tak kupię marcowy, bo chcę mieć na urodziny, ale nie wiem czy później będę zamawiała, bo ta przygoda na razie mnie zniechęciła. Poważnie rozważam też opcję trackingu, bo jak widać średnio bezpieczna ta wysyłka...

      Usuń
    16. Koniecznie daj znać jak się sprawa skończyła! Też myślałam o trackingu, ale skąpstwo zwyciężyło ;) 7£ to połowa pudełka..

      Usuń
    17. Moje pędzle też raczej zaginęły:( Nie ma oczywiście porównania ze szkodą Pauliny, ale jestem zła. Zamówię sobie jeszcze raz - tym razem 1.
      Nigdy nie mam zaufania do poczty i jak widać słusznie - rzadko ostatnio, ale zdarza się, że coś zginie; pół biedy jak pędzle za 6 zł, gorzej jak fajny box.

      Ciekawe Dario, czy zestaw się sprawdzi. Ja usypiam jak tylko położę głowę na poduszce i zamknę oczy i tak do rana:)

      Usuń
    18. Renata, a zupki doszły? :)

      Usuń
    19. Oj, nie:((( Ta moja poczta ostatnio dzieli listy jak im się przypomni. Jeszcze mają szansę, choć to już tydzień:( A do pracy zwykle wszystko dochodziło.

      Usuń
  7. Pudełka nie brałam, ale jak teraz na nie patrzę oraz zważywszy na to, że to już koniec Memebox, chciałabym je mieć :) Szczególnie krem do mnie przemawia.

    Używałyście już może tonera z ostatniego Globala? Ja otwarłam cztery dni temu i nie mogę przyzwyczaić się do jego konsystencji. Nie jest to płyn, a taka jakby galaretka. Pierwszy raz spotkałam się z tak gęstym tonerem. Trudno go wydobyć z butelki. Zdecydowanie wolę tradycyjny wodnisty preparat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze nie, ale też wolę wodniste tonery.

      Usuń
    2. Ja też używam go od kilku dni i rzeczywiście jest bardzo gęsty, to taka co najmniej esencja, jeśli chodzi o konsystencję. Na szczęście szybko się wchłania i nie zostawia lepkiej czy tłustej warstwy, więc może być.

      Usuń
  8. Nareszcie pojawił się tracking do zamówionego w ostatniej chwili BBF. Wysłali 13.02 i box jest już w Warszawie. Moja poczta dzieli przesyłki dopiero koło południa więc dostanę go pewnie jutro.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziewczyny, czy któraś z Was może mi porównać poduchę IOPE do kolorów BB Misshy perfect cover? Z Misshy pasuje mniej więcej kolor 21. IOPE ma poduchy sporo jaśniejsze niż standardowe kolory, tak? To będzie mi pasował odcień 21 czy 23. Co radzicie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś pytanie, dziś odpowiedź. Akurat Mischę miałam w próbkach. Zdjęcia zrobione w świetle dziennym dzisiejszego pochmurnego dnia.
      https://plus.google.com/photos/108285636482883611634/albums/6118944380637982337?authkey=CImEzO3GlorilgE

      Jak widać IOPE ma inny odcień i to jest chyba to co mi nie pasuje.

      Usuń
    2. No nie! Reantko, czegoś takiego to ja się naprawdę nie spodziewałam!!! Biję pokłony i bardzo dziękuję.

      No ewidentnie, Missha jest sporo chłodniejsza i więcej w niej szarości, IOPE z kolei to przy Misshy żółtek. Widocznie Renatko potrzebujesz chłodniejszych kolorów.
      Będziesz zadowolona z ATRUE.
      Ja z kolei potrzebuję domieszki żółci. Moja zielonkawo - żółta szyja potrzebuje nasadki w przybliżonym kolorze :D
      Dobrze widzę, że Missha wydaje się być sporo ciemniejsza?

      Usuń
    3. Dodałam jeszcze HERĘ 23N. Hera, choć ma ewidentnie żółty odcień, wygląda u mmie dużo lepiej niż IOPE. Widać też, że jest znacznie ciemniejsza.

      Usuń
    4. Tak Misha jest ciemniejsza i przede wszystkim ten waniliowy odcień IOPE zostaje po rozmazaniu. Dziś wypeciam się Mishą, bo wygląda na ręku całkiem dobrze.

      Usuń
    5. Powiem Ci Renatko, że ta Missha to naprawdę przyzwoity krem BB.

      Usuń
    6. Nie będę gorsza:

      http://iconosquare.com/viewer.php#/detail/926673311531169853_1358747461

      opis przy pierwszym zdjęciu.
      Zobaczycie Atrue nr 2 w porównaniu do misshy i ślimaka.

      Usuń
    7. To Ty Małgosiu jesteś jaśniejsza ode mnie. Kupię ATRUE nr2.

      Usuń
    8. Ale super! Dziewczyny, jesteście genialne! Ale przez Was znowu będe musiała kupić jakąś poduchę.

      Miałam Iope 21 i Misshę 21 - obydwa kolory bardzo mi odpowiadały, chociaż lepsza od Iope była dla mnie Hera Nr 21. Mam bardzo jasną cerę.

      Usuń
    9. Z pewnością jestem jaśniejsza od Ciebie Renatko. Skoro mi pasuje 2 i ewentualnie mogła by być kapeńkę jaśniejsza, ale i tak jest ok, to dla Ciebie kolor nr 1 ATRUE będzie z pewnością za jasny, nawet nie masz się co zastanawiać.
      Zastanawiam się jak to możliwe, że pasuje mi Missha 21 i ślimak? Przecież miedzy nimi jest przepaść. Wszystko jednak zależy od poziomu krycia i innych właściwości kremu. Swatche wszystkiego jednak nie załatwią.
      Wiem, że nic nie wiem! Tyle Wam powiem. Nie wiem, który kolor tego IOPE wybrać. Chyba wezmę w końcu 21, jest taki fajnie waniliowy :D Skoro Renata nosi 21 tylko jest dla Niej za jasny, ale mimo wszystko jest go w stanie nosić, to może nie zrobi on ze mnie gejszy :)

      Usuń
    10. A widzicie ja nie miałam tej Misshy i IOPE. IOPE już leci do mnie z Korei:)

      Usuń
    11. Kupiłam wersję mini, kolor 21.

      Usuń
  10. Wrzuciłam na forum kilka rzeczy które mi zostały i mam na wymianę

    OdpowiedzUsuń
  11. Listonosz właśnie przyniósł mój BBF i jestem średnio zadowolona. Wykrakałam sobie ohydny złoty brokat- w sam raz na Wielki Post. Peeling też dostałam w potencjalnie gorszym dla mnie zapachu Fruit& Fun. Zapach najwyżej średnio mi się podoba, bo nie przepadam za zapachami owocowymi (może z wyjątkiem cytrusów). Poza tym ok., ale czy nie mogłam dostać lakieru, którego chociaż raz użyję? Zwłaszcza, że pozostałe 2 kolory są całkiem ładne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zauważyłam dopiero, że lakiery to spady z pudełka "party glitter"

      Usuń
    2. Mój BBF jeszcze siedzi w WER. Pewnie dotrze do mnie jutro. Szkoda, że tak źle trafiłaś:(

      Usuń
  12. Zapraszam: http://cudainiecuda.blogspot.com/2015/02/memebox-special-57-for-dry-sensitive.html

    OdpowiedzUsuń

Moje cuda i niecuda © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka