Moje zainteresowanie kremami BB nie wzięło się znikąd. Mam bardzo jasną cerę, o typie "zima" lub "królewna śnieżka", z jasnymi oczami i ciemnymi włosami. Przez wiele lat miałam spore problemy z doborem odpowiedniego podkładu, praktycznie wszystkie były za ciemne. Później, gdy na rynku pojawiły się również jasne odcienie, nie podobał mi się efekt maski, jaki osiągałam przy malowaniu się. Marzyłam o tzw. nude make up, gdzie tak naprawdę nie widać na twarzy podkładu a buzia wygląda na rozświetloną i wypoczętą. Mając bowiem tak jasną, wręcz przezroczystą cerę, dość trudno uzyskać efekt zdrowej skóry.
Dowiedziawszy się o kremach BB swierdziłam, że jest to coś, czego potrzebuję i szukałam przez pół życia:). Zaczęłam testować różne marki, między innymi: Lioele, SKIN79, Etude House, Missha, BRTC, SKINFOOD, czy Dr.G.
Miałam różnych faworytów a moi ulubieńcy zmieniają się z czasem i obecnie ulubionym kremem jest Brightening Balm Dr. G.
Chciałabym wam dzisiaj opowiedzieć o dwóch kremach Dr. G.
Dr G. Brightening Balm
Ten krem BB posiada ochronę przeciwsłoneczną SPF 30 PA++. Zawiera składniki pochodzenia roślinnego, które działają na skórę kojąco i wygładzająco.
- Zawiera esencję rozjaśniającą - Arbutynę
- Spełnia funkcję bazy, delikatnie matuje, nie tworzy maski
- Delikatnie pokrywa małe niedoskonałości, do większych potrzebny jest dodatkowo korektor
- Sprawia, że moja skóra nabiera blasku i zdrowego, rozświetlonego kolorytu.
Składniki aktywne:
- Arbutin, Portulaca extract, Grapefruit peel extract, Rosemary extract Vitamin E.
Dostępne są dwa odcienie, ja używam ciemniejszego (co do zasady należy nakładać niewielką ilość kremu na twarz, tak więc podkład idealnie stapia się ze skórą i nie jest za ciemny - zdjęcia na dole strony).
Ze strony http://www.gowoonus.com/ |
Dr G. Total Active Dual BB Cream
BB posiada wysoką ochronę przeciwsłoneczną SPF 50+ PA+++.
- Ma działanie rozjaśniające, przeciwzmarszczkowe
- Dość mocno bieli skórę, więc muszę po jego użyciu nałożyć nieco bronzera na twarz
- Ma bardzo dobre krycie jak na krem BB, łatwo osiągnąć efekt maski, tak więc polecam nakładanie naprawdę w niewielkich ilościach
- Nie zawiera parabenu, etanolu, benzofenonu, talku, oleju mineralnego oraz sztucznych barwników
Składniki aktywne:
- Portulaca Oleracea Extract, Arbutin, Adenosine, Silver Vine
Zdjęcie ze strony http://www.gowoonus.com/ |
Z lewej Dual BB, z prawej Brightening Balm |
Z lewej Dual BB, z prawej Brightening Balm |
Dual BB |
Brightening Balm |
Tak wygląda porównanie kremów BB Dr. G, wklejam abyście zobaczyli jak przedstawiają się poszczególne odcienie:
Zdjęcie ze strony http://www.gowoonus.com/ |
Ja dopiero zaczynam przygodę z kremami bb czy cc. Właściwie to nadal dokładnie nie wiem jaka jest różnica między bb, a cc... Teraz testuję clio water bb ten z 3 edycji memboxa i ciut chyba za jasny jak dla mnie, ale podoba mi się efekt jaki po nim jest. :) U mnie problemem są widoczne naczynka na policzkach, które zaserwowałam sobie ostrymi pilingami i jeżdżeniem rowerem przy minusowych temp. :( Teraz ciężko coś z tym zrobić i szukam właśnie produktów na rozjaśnienie i zakrycie. Dlatego też moje zainteresowanie kosmetykami azjatyckimi. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie zamówiłam 2 edycji, bo ten dual bardzo ładnie wygląda na skórze. :)
Kremy BB są co do zasady bliższe zwykłym podkładom a CC kremom pielęgnacyjnym. BB mają więcej pigmentu i krycia zaś CC bardziej rozświetlają twarz, niż kryją. Większość CC, które mam, ma kolor biały a pod światłem widać małe, kolorowe drobinki (pigment). Krem po rozsmarowaniu zaczyna przypominać podkład. Niedługo zrobię notkę z kremami CC, wrzucę swatche i opisy:)
UsuńDzięki za odpowiedź, czy dla mnie lepszy będzie bb. :)
Usuń