Menu

Beauteque July BB Bag
Picnic of pretty

Beauteque July BB Bag to ostatni box z dwumiesięcznej subskrypcji, który zakupiłam. Dlaczego nie zamierzam w najbliższej przyszłości kontynuować zakupów?  O tym w tym wpisie: KLIK. A co znalazłam w pudełku?
Korean Cosmetics






















Tematem miesiąca jest piknik piękności. Do piknikowej atmosfery ma przybliżać nas biało-żółta kosmetyczka.  Czy zawartość okazała się równie piknikowa?
koreańskie kosmetyki


























6 produktów, w tym peeling, kuracja do ust, tonik, pędzel, płyn pod prysznic i róż do policzków. Czy ma to coś wspólnego z piknikiem? Prawdę mówiąc nie wiem, teoretycznie można wpisać w ten temat każdy kosmetyk. Ja jednak bardziej widziałabym więcej kuracji do ciała, włosów i twarzy. 
azjatyckie kosmetyki





















Od lewej - Tony Moly Crystal Blusher - róż do policzków. Mój ma nieco brzoskwiniowy odcień, który nie do końca pasuje do jasnej cery, z różowymi podtonami.

Secret Key Witch hazel Pore Clear Toner - tonik z oczarem wirginijskim. Kontroluje wydzielanie sebum i głęboko oczyszcza cerę. Super! Toniki to coś, co lubię dostawać w pudełkach. Zużywam je w ilościach hurtowych i z chęcią przetestuję Secret Key.

Holika Holika Golden Monkey Glamour Lip - 3 stopniowa kuracja do ust. Przeznaczona do wysuszonych ust. Peelinguje, odżywia i nawilża skórę. Nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że już kiedyś testowałam taką kurację. Całkiem ciekawy pomysł, zobaczymy, czy będę widzieć efekty po pierwszym razie.
azjatyckie kosmetyki





















Od lewej - Yeon/Jeju Hullabong Special Peeling & Pack Mini 4 Set - Maska do twarzy w różnych odsłonach. Live pack odżywia i pobudza. Peeling gel złuszcza i wygładza. Pore ghassoul pack czyści twarz z nieczystości i nadmiaru sebum. Brzmi dobrze :)

Blending brush - pędzel do nakładania podkładu. Mam ich sporo, może podaruję komuś w prezencie...

Etude House Mini Talk Body Wash - Płyn pod prysznic. Mam czekoladowy, który znam bodajże z Memeboxa. Uwielbiam, więc cieszę się, że mogę go znów użyć.

Na koniec karteczka. Nieco wymięta i z błędem merytorycznym, ale jest ;)


























Muszę przyznać, że tym razem jestem całkiem zadowolona z zawartości piknikowej torebki. Większość produktów zużyję i kto wie, gdyby nie góra kosmetyków, która zalega w mieszkaniu, może zdecydowałabym się na kontynuację subskrypcji? Na razie jestem wolna od jakiejkolwiek subskrypcji. Anulowałam Inspiredby i jestem na odwyku. Ciekawe jak długo :)

60 komentarzy :

  1. Do piknikowego boxa pasowałby krem z filtrem. Albo raczej filtr w kremie.
    Nie jestem fanką BB Bag, ale czekoladowy płyn pod prysznic brzmi pysznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację filtr pasowałby idealnie. A płyn no cóż, mam ochotę go zjeść:)

      Usuń
  2. Mam wrażenie, że prawie wszystko widziałam w Memeboxie. Zawartość, moim zdaniem, zużywalna, ale nie zapiera tchu w piersiach.
    Przyglądałam się ostatnio zawartość sierpniowego LF. Subskrypcja skończyła mi się w lipcu i postanowiłam zamówić jeśli będzie jakaś zniżka na pakiet trzymiesięczny. Nic nie znalazłam - jedynie na pół roku - i ostatecznie nie biorę, chociaż box całkiem mi się podoba. I podobnie jak w tym piknikowym mam wrażenie, że wszystko już było.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jaką znalazłaś zniżkę na LF? Wiem, że się zarzekałam, że już ich nigdy nie zamówię, ale to sierpniowe pudło naprawdę całkiem fajne :)

      Usuń
    2. Na 6 miesięcy - 5GBP. Czyli 70 funtów za 6 boxów: kod 5bbox6

      Usuń
    3. Muszę zobaczyć sierpniowy LF skoro jest taki ciekawy, jakoś przegapiłam do tej pory.

      Usuń
  3. Zamawiałyście Naturalnie z pudełka? Dostałam dzisiaj i jest tak sobie.
    Zgodnie z moimi obawami powtórzył się krem Cloche z lipcowego Sielskiego boxa (ale tak to jest, gdy się zamawia wszystkie pudełka), jest olejek tamanu (nie słyszałam o takim, więc plus za poszerzenie moich horyzontów), masło do ciała z Kąpieli Agafii w ogromnej puszce oraz mydło z Ministerstwa Dobrego Mydła. Naprawdę pora na odwyk. Tym razem już na pewno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też dostałam. Jest w porządku, właściwie to nie mam na co narzekać. Kremu nie znam, chętnie przetestuję. Mydło mogło mi się inne trafić, bo węglowych mydełek mam pod dostatkiem :)
      Dla ciekawych link:
      http://iconosquare.com/viewer.php#/detail/1044080461399619850_1358747461

      Usuń
    2. U mnie kuriera jeszcze nie było. Mydło chciałabym każde, byle nie miętowe. Zobaczymy. Będę zadowolona, bo tak jak Małgosia kremu nie znam, olejek dam do przetestowania córce, a masło wysmaruję.

      Usuń
    3. No właśnie otworzyłam pudełko, ale już przez folię poczułam zapach mięty:( Poza tym ok

      Usuń
  4. Miałam ten płyn w Memeboxie, ma się ochotę go zjeść podczas kąpieli :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mi on nie przypasował. Miał za bardzo sztuczno-spożywczy zapach...no nie wiem.

      Usuń
    2. Zgadzam się z Małgosią, ale ja nie lubię spożywczych zapachów w kosmetykach, a do tego sztucznawych. Córka jednak twierdziła, że żel pachnie cudownie -widać rzecz gustu.

      Brad z Australii napisał/a, że w przyszłym tygodniu powinny pojawić się relacje z odpakowywania lipcowych pudełek - ciekawe co zobaczymy. Mam nadzieję, że cudowności same.

      Usuń
    3. Jestem bardzo ciekawa tych boxów Brada, byłam o krok od zamówienia i jeśli pudła będą sensowne, to na pewno coś kiedyś u niego kupię.

      Usuń
  5. A ja tak z innej beczki :D
    Dziewczyny, chciałam Wam polecić płyn do higieny jamy ustnej z Sylveco: http://sylveco.pl/sklep/higiena-jamy-ustnej/ziolowy-plyn-do-plukania-jamy-ustnej

    Jeżeli używacie tego rodzaju preparatów, to naprawdę warto spróbować. Kupiłam go na próbę, bo to nowość z Sylveco no i też dlatego, że ma w sobie sporo szałwii a jak wiadomo szałwia świetnie działa na wrażliwe dziąsła. Płyn jest z jednej strony intensywny a z drugiej bardzo łagodny, nie szczypie, nie piecze, nie ma alkoholu i pozostawia takie cudnie śliskie ząbki :D jak po wielokrotnym czyszczeniu sonicznym. Miodzio!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mam kolejny produkt must have na swojej liście. Nie mogę używać zwykłych płynów, bo mam na nie uczulenie.

      Usuń
    2. Ja drogeryjnych płynów nie cierpię. Albo sprawiają mi ból, albo są okropne w smaku, takie sztuczne. Ten z Sylveco jest inny, taki ziołowo-miętowy, fajny :)

      Usuń
    3. Dziękuję za informację o płynie. Brzmi zachęcająco. Zabrzmi, jak w horrorze, ale drogeryjne płyny wyżerają mi śluzówkę, więc ich nie stosuję.

      Usuń
    4. Agato, jak mam tak samo. Po niektórych pastach do zębów też. Śluzówka robi się biała, jakby polana wodą utlenioną o dużym stężeniu i złazi. Wybaczcie tak mrożący krew z żyłach opis. Przy płukaniu drogeryjnym płynem, typu sensitive - bez alkoholu czuje tak straszny ból, że zastanawiam się co oni tam leją.
      Bardzo chętnie spróbuję tego Sylveco. Zapowiada się super:)

      Usuń
    5. A ja jestem dziwny troglodyta. Nie używam płynów, bo nie lubię mięty i jakoś nie czuję potrzeby. Zęby myję ścierającymi pastami (byle nie mocno miętowymi) i dosyć twardą szczoteczką, bo wtedy dopiero mam wrażenie, że są domyte. I nigdy nie miałam problemów z dziąsłami. To chyba zależy od pH śliny, bo nawet żaden kamień mi się nie osadza. Choć mam trochę plomb to wszystkie pochodzą z podstawówki i wczesnego liceum i muszę jedynie pilnować, czy coś nie nadaje się do wymiany. Tu akurat natura dała mi bonusik:) Jestem więc doskonałym klientem dla średniej półki produktów stomatologicznych.

      Usuń
    6. Mam tak samo jak Agata i Daria. Myślałam, że jestem wyjątkiem, ale widzę, że więcej osób ma objawy związane z "wyżeraniem". Niestety mam też to samo po wszystkich pastach z SLS.

      Usuń
    7. Renatko, jesteś babką nie do zdarcia :D Zazdroszczę!

      Usuń
    8. He, He, niestety nie ze wszystkim mam tak dobrze...ale dobre i to:)

      Usuń
  6. U Brada jest 50% rabatu na wrześniowe boxy - przez 48 godzin (środa-czwartek).
    Nie zamawiam, dopóki nie dostanę zamówionych u niego boxów sierpniowych. Myślę, że uda mi się nie zamówić. Mam nadzieję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co to za boxy? Nic nie wiem :(

      Usuń
    2. Jest taka stronka z Australii: http://bradskbeautybox.bigcartel.com/
      nie przestrasz się szaty graficznej i cierpliwie przewijaj, bo jest "nieco" niesformatowana
      W każdym razie odkryła ja Paulina, zamówiła pudełka na próbę, a ja spapugowałam. Czekamy na wysyłkę 17.08
      Wkrótce powinny pokazać się relacje z rozpakowywania pierwszych boxów, bo strona działa od niedawna.

      Usuń
    3. Ja też czekam na przesyłkę:) Też spapugowałam od Pauliny. Grunt, to mieć dobre wzorce.

      Usuń
    4. No, to we trójkę raźniej:)

      Usuń
  7. Renatko, jakie dostałaś mydło w w Naturalnym z pudełka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miętowo-czekoladowe:( Może wywietrzeje zanim zacznę używać.
      Wydaje mi się, że było tylko to i węglowe, takie jak Twoje. Agato, jakie masz?

      Usuń
    2. Za to bardzo cieszy mnie olej z tamanu. Wcześniej o nim nie słyszałam, a tu podobno takie cudo.

      Usuń
    3. Właśnie zobaczyłam, że ktoś dostał orkiszowe z kakao i węglem. Były więc tez inne wersje.

      Usuń
    4. Ja dostałam węglowe. Zdecydowanie wolałabym właśnie miętowo-czekoladowe..
      O oleju z tamanu też nigdy nie słyszałam - duży plus za zupełnie nową rzecz w tym pudełku. Zamówiłam już wrześniowe, żeby nie przegapić.

      Usuń
    5. Ja też pierwszy raz słyszę o tym oleju. Ciekawie się zapowiada, zobaczymy czy jest skuteczny.

      Usuń
    6. Tu jest więcej na ten temat: http://www.biochemiaurody.com/sklep/oil-tamanol.html

      Usuń
  8. Hej, wróciłam i czas zająć się znów kosmetykami! Urlop był udany i przy okazji zrobiłam sobie mały odwyk ;) Nie to, żeby całkowicie bez zakupów, bo obkupiłam się butami i ciuchami, ale za to żadnych kosmetyków!

    Teraz za to mam ochotę zamówić Chillboxa, lookfantastic i Naturalnie z pudełka :P

    Czekam na 2 boxy od Brada, podobno zaczyna wszystkie wysyłki 11.08. Kuszą mnie jego kolejne pudła i zniżki, ale 'rozsądnie' zaczekam na te już zamówione.

    Robię za to całkowity odwyk od make-up'u, bo oszczędzam na świąteczne zestawy z amerykańskiej Sephory - większość marek ma już zapowiedzi i będą taaaaakie cudeńka!

    Jak żyjecie w dzisiejszy upał? Ja się topię, zmęczona jestem po wczorajszej tułaczce autobusami, ale że moje natręctwa nie odpuszczają to gruntownie już wszystko rozpakowałam, posprzątałam i zrobiłam 3 tury prania :P Teraz siedzę z lodami i napojami pod wiatrakiem i nadrabiam internetowe zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja będę na urlopie od poniedziałku:). Upały są okropne, na szczęście w mieszkaniu nie mam tragedii. Najgorsze są przejazdy tramwajem i dojście z punktu A do punktu B...

      Usuń
    2. Ja mam w domu klimę, więc się nie odzywam...

      Usuń
  9. Używałyście może maski skin79 rose waterfull mask? ma być we wrześniowym chillboxie i zastanawiałam się czy nie kupić, ale znalazłam negatywne opinie i teraz nie wiem co robić.
    Agata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie, ale też się zastanawiam nad zakupem.

      Usuń
    2. Ja też nie znam, ale również zastanawiam się nad tym boxem ze względu na maskę. A czego konkretniej dotyczą negatywne opinie?

      Usuń
    3. Wg. niektórych opinii nic nie robi... później znalazłam opinie, że jednak działa. chyba jednak trzeba samemu sprawdzić.
      Agata

      Usuń
  10. Dziewczyny, może polecicie jakieś fajne czyściki, maski i esencje na tą pogodę? Z Meme mam już mało zapasów, a przetłuszczam się jak świnka, pory jak kratery :/ Wiem, że nie wszystkie macie takie problemy z tłustą skórą, ale może ktoś coś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie produkty z olejkiem herbacianym - LJH Tea Tree Essence, DewyTree Porest Powder in Toner itp. Maseczki z glinką, ale wszystkie mi się już skończyły. Pianki czyszczące to tak różnie, nie pamiętam żadnej, która jakoś się mocno wyróżniała.

      Usuń
    2. O, i SN-T Plant Stem Cell Goddess Cream był świetny.

      Usuń
    3. Paulino napisałam do Ciebie na fb :)

      Usuń
  11. Paulino, moja skóra też zrobiła się tłusta, choć zwykle jest normalna w kierunku suchej. Wyobrażam sobie więc jaki masz dyskomfort z tłustą skórą z natury. Współczuję, ale niewiele pomogę, bo sama wszystko wiesz, a super produktów nie znam:( Na razie u mnie sprawdza się zwykła pielęgnacja i mam nadzieje, że we wrześniu wszystko wróci do normy.

    Pamiętam, że któraś z Was szukała kiedyś produktu Mise en Scene Curling Essence 2x. Znalazłam jeszcze 2! Mogę jedną sprzedać za 25 zł (cena z wysyłką poleconym). Data produkcji: marzec 2014. Oczywiście nieotwierana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie napisałam objętości: duża tubka, różowa: 150 ml

      Usuń
    2. Niestety, męczę się :( Głównie testuję na razie Ziaję, bo produkty niedrogie, więc kupuję różne i patrzę, czy coś zadziała. Seria manuka jest ok i zwykły ogórkowy tonik pomaga.

      Usuń
    3. Moja skóra z kolei jest bardzo przesuszona, mimo stosowania różnych specyfików nawilżających.

      Usuń
  12. Dziewczyny, świetne ceny na BRTC:

    https://www.stylekorean.com/shop/search.php?q=brtc&qname=1&qid=1&x=0&y=0

    Ja oczywiście podniecam się kiszonką :D ale myślę też o tym serum z witaminą C. Sklep już sprawdziłam, wszystko było ok, przesyłka rejestrowana. Cena przesyłki zależy od wagi produktów. Mają fajne promocje, coś zawsze można ustrzelić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ceny rzeczywiście powalające. Nawet wczoraj oglądałam tę stronę, ale rozsądek zwyciężył. Wciąż nie mogę ogarnąć zapasów, które mam po meme i innych super okazyjnych zakupach.

      Usuń
    2. Muszę się poważnie przyjrzeć :). Kiedyś chciałam zamówić szampony i odżywki, ale cena wysyłki mnie przeraziła. Na szczęście serum waży zdecydowanie mniej.

      Usuń
  13. Renatko, też ich jeszcze nie ogarniam :D:D:D Jednak - jak grzeczna dziewczynka - wzięłam tylko dwie kiszonki :d Te zużywam ekspresowo a jestem ciekawa kiszonek z BRTC, tych jeszcze nie znam. Firma porządna, więc mam nadzieję, że się nie zawiodę. W sieci porównują je do IOPE. Wskoczyła mi jeszcze jakaś zniżka 5% i w sumie zapłaciłam za dwie z przesyłką 31,90 $. Reszta produktów z BRTC jest też w super cenie, ale się powstrzymałam... No ale nie było lekko.
    Aniu, no z szamponami niestety jest tak, że swoje ważą :( Jak na razie cena Ryo na truskawce jest nadal bezkonkurencyjna.

    OdpowiedzUsuń
  14. Zapraszam: http://cudainiecuda.blogspot.com/2015/08/zabieg-infuzji-tlenowej-czy-warto-sie.html

    OdpowiedzUsuń

Moje cuda i niecuda © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka